Bytom. Autobus stanął w płomieniach. Seria pożarów w pustostanie
W nocy z środy na czwartek, z 12 na 13 maja, zapalił się autobus w dzielnicy Karb w Bytomiu. Pożar wybuchł, gdy kierowca wracał do zajezdni, w środku nie było pasażerów. Płomienie bardzo szybko ogarnęły cały autobus. Kierowca zdołał uciec.
Na miejsce przyjechali bytomscy strażacy, ich działania trwały kilka godzin. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło przed na skrzyżowaniu ulic Popiełuszki i Konstytucji w Bytomiu Karbiu. Gdy poinformowani o pożarze autobusu strażacy przybyli na miejsce, pożarem objęty był już cały autobus.
Bytom. Autobus stanął w płomieniach w Karbiu. Kierowca zdołał uciec
Pojazdem podróżował tylko kierowca, który opuścił go przed przybyciem zastępów.
- Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu dwóch prądów gaśniczych. Pożar ugaszono po drugiej w nocy, a następnie zneutralizowano powstałą plamę płynów eksploatacyjnych o powierzchni ok 500 m.kw. – poinformowała PSP w Bytomiu.
"Pani trajkocze". Ostra kłótnia w TVN24. Michał Kamiński komentuje
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. W działaniach udział wzięły cztery zastępy PSP, w sumie 13 strażaków, a także policja i przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Bytom. Strażacy gasili płonący autobus i pustostan w centrum miasta
Kilka godzin wcześniej bytomscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w pustostanie przy ulicy Witczaka 5, w centrum miasta.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzono pożar na drugim piętrze 4-kondygnacyjnego budynku-pustostanu, zabezpieczonego przed dostępem osób postronnych. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu dwóch prądów wody na palące się śmieci oraz wyposażenie – poinformowali strażacy.
Bytom. Trzeci pożar w ciągu pół roku w tym samym pustostanie
To już trzeci pożar tej samej kamienicy w pierwszej połowie 2021 roku. W wyniku jednego z poprzednich do szpitala trafił bezdomny mężczyzna, który chciał ogrzać się podczas mrozu, a doprowadził do pożaru.
Pożar w środę gasiły 3 zastępy PSP oraz kolejne 3 zastępy OSP. W budynku nie znaleziono ludzi. - Dalsze działania polegały na rozbiórce nadpalonych elementów lokalu oraz sprawdzeniu budynku kamerą termowizyjną, aby nie dopuścić do ponownego zaprószenia ognia – dodali bytomscy strażacy.