Bielsko-Biała. Do kamienicy nie wszedł, ale trafił za kratki
29-latek dobijał się do bramy jednej z kamienic w Bielsku-Białej. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że bielszczanin powinien siedzieć w więzieniu.
03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:11
Do zdarzenia doszło we wtorek późno wieczorem. Dyżurny trzeciego komisariatu w Bielsku-Białej odebrał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie w jednej z kamienic przy ul. Mickiewicza. Według zgłaszającego mężczyzna bez zgody mieszkańców przebywał na klatce schodowej budynku. Gdy został z niej wyproszony przez jednego z mieszkańców, zaczął dobijać się do zamkniętej bramy kamienicy. Nie reagował na prośby o odejście. Mieszkańcy wezwali więc policję.
Po awanturze w Bielsku-Białej trafił do kryminału
Na miejsce zostali skierowani mundurowi z wydziału prewencji bielskiej komendy. Stróże prawa zatrzymali awanturującą się osobę. Po sprawdzeniu w bazie danych, okazało się, że to 29-letni mieszkaniec Bielska-Białej, który kilka dni temu wrócił zza granicy i nie ma ani stałego miejsca zameldowania, ani zamieszkania i dlatego tułał się po mieście. Do tego był poszukiwany przez sąd w związku z wyrokiem 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, został on doprowadzony do bielskiego oddziału cieszyńskiego zakładu karnego przy ulicy Słowackiego.
Policjanci z wydziału kryminalnego w Częstochowie także mają powody do zadowolenia. Od ponad roku poszukiwali 25-letniej mieszkanki Częstochowy skazanej za przestępstwo seksualne, oszustwo, groźby karalne i przestępstwa narkotykowe. Dzięki zaangażowaniu poszukiwaczy z Częstochowy wszczęto za kobietą poszukiwania dwoma europejskimi nakazami aresztowania (ENA). Po kilku tygodniach od wszczęcia poszukiwań, została zatrzymana na terenie Niemiec przez tamtejszą Policję. 25-latka trafiła już do polskiego zakładu karnego, gdzie spędzi kolejne 2,5 roku.