"Skończcie ze wstecznym resentymentem". Szef CDU apeluje do polskiego rządu
Stanowisko niemieckich polityków w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, relacje Niemiec i Unii Europejskiej z Rosją, i zaprzepaszczoną ofertę Putina, proponującego dwie dekady temu nową formę współpracy między Rosją a Europą - o tych sprawach opowiedział mediom Friedrich Merz, nowy przewodniczący niemieckiej chadecji. Odniósł się również do politycznych komentarzy w Polsce, kierowanych pod adresem niemieckiego rządu.
29.01.2022 14:29
"
Rozmowa z nowym szefem CDU ukazała się w :Gazecie Wyborczej". Jednocześnie publikują ją również zagraniczne media - "Die Welt" i "Le Figaro".
"Rozmieszczenie wojsk na granicy z Ukrainą i groźba nowej inwazji muszą spotkać się z jasną i jednoznaczną reakcją. Niemniej jednak Rosja jest i pozostaje krajem europejskim. Dlatego musimy zadać sobie pytanie: jakie propozycje możemy przedstawić w celu ponownego włączenia Rosji do europejskiego porządku politycznego, przynajmniej w dłuższej perspektywie" - mówi polityk.
Odnosi się także do zagadnienia gazociągu Nord Stream 2 - inwestycji o charakterze wysoce politycznym. "Moim zdaniem poważnym błędem ze strony Niemiec było to, że od samego początku nie zajęły stanowiska w tej sprawie wspólnie ze swoimi europejskimi partnerami" - komentuje.
Zobacz także
Dodaje także, że kolejnym błędem strategicznym było klasyfikowanie Nord Streamu 2 jako prywatnego projektu. "W obecnej sytuacji nawet kanclerz Olaf Scholz nie może już dłużej podtrzymywać tej iluzji. Problem polega jednak na tym, że skoro niemiecka energetyka odchodzi od węgla kamiennego, brunatnego i energii jądrowej, to staje się bardzo uzależniona od gazu. Niemcy w ten sposób stały się bardzo uzależnieni od Rosji" - oznajmia Friedrich Merz i zapewnia, że jeśli rzeczywiście dojdzie do inwazji Rosji na Ukrainę, to o uruchomieniu gazociągu po prostu nie ma mowy.
"Skończcie ze wstecznym resentymentem". Szef CDU apeluje do polskiego rządu
Zapytany o sprawę dostaw broni dla Ukrainy polityk wyjaśnił, że w Niemczech istnieją zastrzeżenia co do takiego zaostrzenia do strefy działań wojennych, ale niemieckie weto nie powinno paraliżować Unii Europejskiej. "Należy udostępnić Ukrainie broń do obrony w porozumieniu z Polską, Francją, Wielką Brytanią i krajami bałtyckimi" - stwierdza.
"W Polsce rząd likwiduje niezawisłość sądownictwa, ogranicza wolność prasy i inwigiluje opozycję za pomocą Pegasusa. Do tej pory Niemcy były pobłażliwe wobec Polski. Czy to był błąd?" - pyta polityka dziennikarz "GW". "Uruchomienie przez Komisję Europejską procedury dyscyplinującej w sprawie łamania praworządności spotkało się w Niemczech z ponadpartyjną aprobatą. Również mojej partii" - ujawnia Mecz. Komentuje także, że Niemcy z największym niepokojem patrzą na rozwój sytuacji w Polsce, w której imponująca dynamika gospodarcza jest ograniczana przez politykę. Zastrzega jednak, że nie chce, żeby Niemcy w jakikolwiek sposób przyczyniali się do budowania uprzedzeń, że chcą w jakikolwiek sposób pouczać Polaków".
Potępił także politykę wewnętrzną, kierującą się wstecznymi resentymentami wobec Niemiec. "To nie prowadzi nas do przodu" - skwitował. Zapowiedział, że niedługo będzie gościł w Warszawie na zaproszenie premiera. "Podczas wizyty powiem: Proszę, przestańcie! Zwracam na to uwagę po przyjacielsku i z wielką sympatią dla Polski. Niemcy i Polskę łączy o wiele więcej, niż dzieli" - wyznał.