Jedna z wcześniejszych prób - skok z ponad 20 kilometrów
Felix Baumgartner (na zdjęciu archiwalnym, z poprzedniego skoku) skoczył o godz. 20.07 z wysokości niemal 39 kilometrów. Opadał 4 minuty i 22 sekundy. Pobił poprzedni rekord wysokości skoku o ponad 8 km. Udało mu się to mimo że miał zaparowaną osłonę hełmu, wcześniej zgłaszał awarię mechanizmu ogrzewania hełmu. Austriacki skoczek Felix Baumgartner najpierw pobił rekord wysokości załogowego lotu balonem, ustanowiony w 1961 r. przez Victora Prathera i Malcoma Rossa, którzy wznieśli się na wysokość 34 668 metrów. Kapsuła minęła wcześniej wysokość 19 000 metrów, czyli tzw. ''linię Armstronga''. Temperatury schodzą tu do 60 stopni Celsjusza poniżej zera. Ludzie nie przeżyliby w tej strefie bez kombinezonu kosmicznego, który chroni przed gwałtownym obniżeniem ciśnienia oraz brakiem tlenu. Bez niego wszystkie płyny w ciele zagotowałyby się. Balon rozpoczął lot ok. 17.30 czasu polskiego (ok. 9.30 czasu lokalnego). Start zaplanowano początkowo na godz. 14, ale kilkakrotnie go przesuwano ze względu na zbyt silny
wiatr. - Wszystko działa bez problemów i lecisz w kosmos! - powiedział po starcie z centrum dowodzenia Joe Kittinger, który 52 lata temu skoczył z wysokości 31 300 metrów i pomyślnie wylądował na ziemi.