PolskaSkarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. skazanego z niepełnosprawnością intelektualną

Skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. skazanego z niepełnosprawnością intelektualną

Helsińska Fundacja Praw Człowieka w imieniu mężczyzny z niepełnosprawnością intelektualną, który został skazany na 25 lat więzienia za podwójne zabójstwo, skierowała skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Na swojej stronie internetowej Fundacja pisze o „wmówionym morderstwie”.

Skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. skazanego z niepełnosprawnością intelektualną
Źródło zdjęć: © AFP | Patrick Hertzog

13.02.2017 | aktual.: 13.02.2017 12:39

HFPC uważa, że ta sprawa może mieć charakter precedensowy, ponieważ zwraca uwagę na problem dostosowania procedury karnej do potrzeb osób z niepełnosprawnością intelektualną. Zdaniem Fundacji naruszono przepisy dot. zakazu zmuszania do obciążania samego siebie i prawa do dostępu do pomocy obrońcy, co z kolei zadecydowało o „braku rzetelności postępowania”.

W jaki sposób do tego doszło? Jak podaje HFPC, kiedy śledczy zatrzymali P.M., mężczyznę z niepełnosprawnością, ten w nieformalnie rozmowie przyznał się do popełnienia zabójstwa. Mimo tego ponownie przesłuchano go w charakterze świadka, później jako podejrzanego. Dopiero wtedy został też pouczony o przynależnych mu prawach, w tym prawach do odmowy składania wyjaśnień. Choć szybko wyznaczono mężczyźnie obrońcę, skontaktowali się dopiero po trzech miesiącach od zatrzymania.

Fundacja zwraca uwagę również na to, czy protokoły faktycznie stanowią zapis przesłuchań P.M. Zdaniem HFPC, zawierają wiele zdań złożonych, wyszukane słownictwo i metafory, którymi mężczyzna, ponieważ jest osobą niepełnosprawną intelektualnie, na co dzień się nie posługuje. Co więcej, w dokumentach nie ma rozróżnienia między pytaniami policjantów a odpowiedziami przesłuchiwanego.

Zdaniem biegłych, zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady, w tym krwawy odcisk palca, nie należały do P.M. Z zeznań funkcjonariuszy policji wynika natomiast, że wmówili P.M., że mają na niego dużo dowodów. Przyznali również, że mężczyzna „po przedstawieniu mu prawdopodobnego przebiegu zdarzenia, potwierdził w nim swój udział”.

- Sprawa ta musi postawić pytanie o staranność, jaką organy wymiaru sprawiedliwości przykładają do przesłuchiwania osób niepełnosprawnych intelektualnie – powiedział prawnik Fundacji, adw. Marcin Wolny. - Naszym zdaniem świadomość organów procesowych, że potencjalny podejrzany jest niepełnosprawny intelektualnie, powinna skutkować zapewnieniem mu dostępu do pomocy obrońcy i zapewnić rejestrację czynności z jego udziałem. (…) Gdy tego nie robią, pojawia się pytanie, czy postępowanie w sprawie było rzetelne – dodał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)