"Komory gazowe to detal historii"
Jean-Marie Le Pen to wieloletni poseł do Parlamentu Europejskiego. Zasiadał w nim przez sześć kadencji z rzędu! W tym roku na rekordowe poparcie może liczyć nie tylko on, ale i jego córka Marine, ponieważ, jak pisze "Rzeczpospolita", "godnie kontynuuje aktywność ojca i Front Narodowy pod jej przywództwem może nawet 25 maja uzyskać prowadzenie w wyborach we Francji".
Le Pen słynie z antysemickich i rasistowskich poglądów, co wielokrotnie kończyło się dla niego w sądzie, m.in. za podżeganie do nienawiści rasowej. Jednym z najbardziej bulwersujących słów Francuza było stwierdzenie, że "komory gazowe to detal historii". Le Pen użył tego zwrotu publicznie dwukrotnie - w 1987 i 2009 roku. Za pierwszym razem ukarano go grzywną w wysokości 1,2 mln franków (290 tys. dolarów).
Inne kontrowersyjne wypowiedzi dotyczyły nielegalnych imigrantów. "Ludzie mnie pytają: 'Pan chce wyrzucić nielegalnych imigrantów. Czy pomyślał pan o ich dzieciach?' Oczywiście, że pomyślałem. Nie wolno rozdzielać dzieci i rodziców, niech jadą razem". (Źródło: "Forum", 26 marca 2007)
Odpowiadał również za... stosowanie przemocy fizycznej wobec socjalistycznej kandydatki w trakcie kampanii wyborczej w 1997. Zakazano mu wówczas ubiegania się o funkcje publiczne przez rok.