Skandaliczne słowa abpa Jędraszewskiego o bezpłodności. "Biskupi mają władzę absolutną"
Podczas Bożego Ciała abp Marek Jędraszewski przekazał, że "nowa Polska nie może być Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek". Stowarzyszenie "Nasz Bocian" zapowiedziało list otwarty do władz w Watykanie. Organizacja domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec hierarchy. - W tej wypowiedzi były słowa stygmatyzujące. (...) Obecnie w Polsce mamy wręcz społeczną plagę bezpłodności. Około 20-25 proc. to są pary, które chciałby mieć dzieci, ale z różnych racji nie mogą. To jest prawdziwa plaga społeczna w Polsce i w innych krajach, nie można mówić tak beztrosko o bezpłodności, np. podczas kazania, obrażając osoby, które cierpią z tego powodu. Ja osobiście nie rozumiem abpa Marka Jędraszewskiego i jego doradców, którzy nie zwrócą mu uwagi na to, jakie słowa są przez niego wygłaszane - komentował w programie "Newsroom WP" ks. prof. Andrzej Kobyliński, filozof z UKSW. Prowadząca Agnieszka Kopacz zwróciła w rozmowie uwagę, że w ostatnim czasie to nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź metropolity krakowskiego. - Biskupi są osobami, które mają władzę absolutną w swoich diecezjach. To są takie monarchie absolutne i podlegają bezpośrednio papieżowi. Tutaj w Polsce nikt nie będzie interweniował, jeśli chodzi o abpa Marka Jędraszewskiego. (...) Być może to jest przemyślana strategia. Mówiąc takie barwne bon moty, można uciec od realnych problemów, które są w Kościele - przekazał duchowny, zwracając uwagę na niewyjaśnione skandale pedofilskie z ostatnich lat.