Cicha miłość generała
Niezwykłą urodę Isabel Rosario Cooper zawdzięczała szkocko-chińsko-filipińskiemu pochodzeniu. Była aktorką, piosenkarką, tancerką i... kochanką generała Douglasa MacArthura (na zdjęciu). Amerykański wojskowy poznał ja w latach 30. w Manili i gdy musiał już wracać z Azji do USA, zabrał ze sobą dziewczynę. Jak opisuje serwis The Daily Beast, MacArthur, mimo że był postrachem w wojsku, sam bał się tylko jednej osoby - własnej matki. Zdecydował więc nie przedstawiać sobie pań i ulokował kochankę w mieszkaniu w Waszyngtonie.
Gdy romans był bliski ujawnienia, generał kupił Cooper pierwszy bilet powrotny do Azji. Zapłacił jej także 15 tys. dolarów, które przekazać miał dziewczynie jego adiutant, Dwight Eisenhower. Cooper została jednak w USA i wyjechała po prostu na drugi koniec kraju. Jej historia skończyła się jednak tragicznie, w 1960 r. popełniła samobójstwo.