Trwa ładowanie...

Skandal w rosyjskiej TV. "Zabijemy was!"

Groźby śmierci na antenie reżimowej telewizji Rossija 1. Deputowany do Dumy Państwowej rzucał przekleństwami w kierunku niemieckiego reportera "Bild" Bjoerna Stritzela. - Wszyscy przyjdziemy i zabijemy was wszystkich! - wygrażał rosyjski propagandysta.

Kadr z rosyjskiego propagandowego programu "60 minut" Kadr z rosyjskiego propagandowego programu "60 minut" Źródło: Rossija 1, fot: Rossija 1
d2spizt
d2spizt

Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Rosyjskich propagandystów zaproszonych do programu "60 minut" na antenie państwowej telewizji Rossija 1 rozwścieczyła relacja z Ukrainy niemieckiego dziennikarza gazety "Bild". Dziennikarz od miesiąca przebywa na linii frontu. Bjoern Stritzel, ryzykując życiem, profesjonalnie raportuje informacje z działań wojennych, które toczą się na terenie zaatakowanego przez Rosję kraju.

Niemieckiego reportera zaatakował główny propagandysta Putina - "dziennikarz" Jewgienij Popow, prowadzący wyżej wspomniany program. Stritzela nazwał "nazistą i aryjczykiem". Dziennikarzy z redakcji Stritzela nazywał z kolei "aryjczykami z 'Bilda'".

Groźby śmierci w rosyjskiej telewizji. Krzyczał, że zabije dziennikarzy

W programie "60 minut" wyświetlano relację Bjoerna Stritzela ze wschodniej Ukrainy, w trakcie której pokazywał m.in. jak ukraińska armia wykorzystuje otrzymane od Niemiec haubice PzH 2000. Jak można się było spodziewać, wszelkie komentarze, które padały ze strony prowadzącego reżimowy, rosyjski program były szeroko zakrojoną manipulacją i całkowicie sfałszowanym obrazem wydarzeń.

- Nasi pradziadkowie palili sprzęt waszych pradziadków (…). Nasi przyjaciele i sąsiedzi, wielcy ludzie Rosji, robią teraz to samo. Rezultat będzie taki sam. Jestem pewien, że i wy bez wątpienia o tym wiecie, aryjscy propagandyści i podżegacze wojenni - kłamliwie perorował Popow. - W przeciwieństwie do potomków Goebblesa i nazistowskich agitatorów, nasi reporterzy pracowali w Donbasie i na Ukrainie od samego początku chaosu, który stworzyliście - kłamał dalej propagandysta.

d2spizt

W pewnym momencie głos zabrał deputowany do Dumy Państwowej Aleksiej Żurawliow, który wprost zagroził niemieckiemu reporterowi śmiercią.

"Przyjdziemy i zabijemy was wszystkich!"

- Nie obchodzi mnie to, chcę powiedzieć temu naziście: s***, wszyscy przyjdziemy i zabijemy was wszystkich! - krzyczał w stronę kamery, wymachując rękami.

Zobacz też: Tak Ukraina broni Charkowa. Rakiety "VERBA" w akcji

Popow próbował pozornie uspokajać gościa programu, mówiąc "że to są dziennikarze, to są propagandyści, ale nie zachowujmy się tak". - Nie obchodzi mnie to! Pojadę tam i jak go zobaczę… - krzyczał Żurawliow, mówiąc o niemieckim reporterze.

d2spizt

- Nikogo nie zabijajmy. Grozisz ludziom na antenie naszego programu - mówił Popow. - To prawda, grożę! I co z tego? Co z tego? - krzyczał w odpowiedzi rosyjski polityk.

Źródło: Rossija 1

Przeczytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2spizt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2spizt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj