Skandal w polskim konsulacie na Ukrainie
Wizy Schengen do Francji, Danii czy Niemiec dostawały osoby objęte zakazem wjazdu do tych krajów. Według informatorów "Gazety Polskiej Codziennie" w konsulacie RP w Łucku na
Ukrainie działała zorganizowana grupa, kierowana przez byłych esbeków i osłaniana przez polskie służby specjalne. Szajka trudniła się m.in. nielegalnym wydawaniem wiz prostytutkom, a może nawet handlem dziećmi. Polsce grozi międzynarodowy skandal - czytamy w gazecie.
31.07.2012 | aktual.: 31.07.2012 07:30
Na ślad tego procederu w konsulacie RP w Łucku na Ukrainie trafiono w 2011 roku. Wizy załatwiano na podstawie lewych dokumentów. Jak zapewnia informator "GPC", w konsulacie były wystawiane także pakiety wizowe, np. dla siedmiorga dzieci i jednej osoby dorosłej. Dzieci miały mniej niż 10 lat i nie miały zgody rodziców na wyjazd.
- To budzi podejrzenie, że mogło chodzić o przewóz tych dzieci do nielegalnych adopcji. Prokuratorzy powinni to sprawdzić - dodaje informator.