Skandal w kościele. Podopieczni czyścili posadzkę

Nowe informacje w sprawie skandalu w kościele w Kamieniu Krajeńskim. Po wycieku nagrań sprawą zajęła się prokuratura.

Skandal w kościele, Podopieczni czyścili posadzkę
Skandal w kościele, Podopieczni czyścili posadzkę
Źródło zdjęć: © East News, X | Albin Marciniak

27.01.2024 | aktual.: 27.01.2024 17:17

Sprawa skandalu w kościele w Kamieniu Krajeńskim trafiła do prokuratury. Na nagraniu widać dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi, które szorują posadzkę na kolanach. Przebywają w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży (DPS), prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety w Kamieniu Krajeńskim.

Otrzymano zgłoszenia dotyczące przypadków przemocy wobec mieszkańców domów pomocy społecznej. Śledztwo jest prowadzone w sprawie podejrzeń o znęcanie się zarówno psychiczne, jak i fizyczne nad podopiecznymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Narobiło wiele złego"

Po tym, jak dziecko z DPS trafiło do Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Bydgoszczy, sprawą zainteresowała się prokuratura. Przypadek został zgłoszony, ponieważ dziecko opowiedziało o sytuacji podczas badań psychologicznych.

Dziennikarz TOK FM porozmawiał w tej sprawie z proboszczem Eugeniuszem Peplińskim. Duchowny skarżył się, że nagranie, które wyemitowała bydgoska TVP3 "narobiło wiele złego".

Duchowny sugeruje, że w DPS mogło dochodzić do przypadków maltretowania, ale osobiście nie był świadkiem tych incydentów i nie posiada dokładnych informacji na ten temat. Prawdopodobnie siostra Tobiasza, osoba podejrzewana o przemoc, została zwolniona i przeniesiona, jednak nie można ustalić dokładnie, gdzie trafiła.

Rzecznik prasowy DPS, radca prawny Mariusz Łątkowski, podczas rozmowy z dziennikarzem TOK FM, zapewniał, że siostra Tobiasza została usunięta z pracy z osobami niepełnosprawnymi i dziećmi.

"Nareszcie ktoś się nimi zajmie"

- Jest mi tak wygodnie teraz. Nie chcę sobie tego zepsuć, mam nową pracę, proszę zrozumieć - usłyszał dziennikarz TOK FM od pracownika DPS. 

Jak wynika z ustaleń TOK FM dzieci przebywające w DPS "są zaopiekowane, nakarmione, mają czysto. Dobrego słowa za to nie można powiedzieć o traktowaniu".

- Nareszcie ktoś się nimi zajmie - powiedziały inne osoby pracujące w DPS na temat sióstr zakonnych.

Jak przekazał Fakt.pl, "władze starostwa powiatowego, które dotuje DPS, wskazują, że 'niewiele mogą zrobić' w sprawie. Dotychczasowe kontrole nie wykazywały żadnych większych nieprawidłowości".

Źródła: Fakt.pl, Tokfm.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (335)