Skandal w Hruszowicach. RPO wyjaśnia: to fake news w wykonaniu Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zasugerował, że Bogdan Borusewicz i Adam Bodnar wykrzykiwali w Hruszowicach banderowskie hasła i okrzyki "Śmierć wrogom". Rzecznik praw obywatelskich wyjaśnia, że to "fake news". Tłumaczymy, jak było.
Pod koniec kwietnia grupa osób rozebrała pomnik w Hruszowicach w okolicach Przemyśla. To postawiony nielegalnie w 1994 roku na miejscowym cmentarzu monument upamiętniający UPA. Rozbiórki dokonali m.in. działacze Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej.
Informację podał poseł Robert Winnicki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło z tego powodu oburzenie. Oceniło, że jest to prowokacja w związku z obchodami 70. rocznicy akcji „Wisła”.
Isakowicz-Zaleski alarmuje: banderowskie hasła w Hruszowicach
"Po 23 lata urzędniczej niemocy, w tym tez nieistniejącej już Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, rozebrano z zachowaniem procedur nielegalny pomnik "chwały UPA" w Hruszowicach na Podkarpaciu. Wreszcie! - napisał zaraz po wydarzeniu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Teraz na Facebooku opublikował wideo, na którym członkowie Zjazdu Ukraińców w Przemyślu odwiedzili Hruszowice. Po odśpiewaniu hymnu mieli wykrzykiwać banderowskie hasła, w tym "Śmierć wrogom".
Oto nagranie z tego wydarzenia. Zobaczcie sami
Zasugerował, że udział w tym wydarzeniu wzięli wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz z PO i Adam Bodnar.
Do sprawy szybko odniósł się Rzecznik Praw Obywatelskich i odpisał na Facebooku.
"Oto przykład klasycznego fake news albo przynajmniej zmanipulowanej informacji. Nie brałem udziału w uroczystościach odbywających się przy pomniku w Hruszowicach. Z tego co wiem Marszałka Bogdana Borusewicza także tam nie było" - wyjaśnił.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dodał, że byli za to "uczestnikami uroczystych obchodów 70. rocznicy Akcji "Wisła" w Przemyślu, o czym znajduje się informacja na stronie RPO (wraz z oświadczeniem wydanym z tej okazji)".
Fake news ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego? Nie, to tylko złe zrozumienie wpisu
Ks. Iasakiewicz-Zaleski sprostował swoje słowa. "Nie napisałem, że tam byli. Proszę mi nie zarzucać nieprawdy, lecz uważnie czytać. Nie napisałem też, że za to odpowiadają" - wyjaśnił.
I dodał: "poza tym, meritum sprawy są skandaliczne okrzyki np. 'śmierć wrogim', na które odpowiednie instytucje powinny reagować, w tym Adam Bodnar też".
"Mam nadzieję, że odetnie się od tego wydarzenia i publicznie skrytykuje tych, którzy te okrzyki wznosili, tak jak to gorliwie czyni w wypadku homofobii czy rasizmu" - zaznaczył.
Rocznica akcji "Wisła". W 1947 roku wysiedlono 140 tys. osób
Akcja "Wisła" została przeprowadzona od kwietnia do końca lipca 1947 roku przez władze komunistyczne. Jej formalnym celem była likwidacja struktur UPA i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
W wyniku operacji z Polski południowo-wschodniej wysiedlono na tzw. Ziemie Odzyskane około 140 tysięcy osób narodowości ukraińskiej.
ONR kontratakuje i zapowiada procesy. Zobacz wideo