Skandal w British Museum. Bezcenne artefakty sprzedane w sieci
British Museum złożyło pozew przeciw swojemu pracownikowi Peterowi Higgsowi. Sprawa dotyczy skandalu, który wybuchł w sierpniu ubiegłego roku. Ujawniono wówczas, że z muzeum zniknęło lub zostało uszkodzonych 1800 artefaktów.
Higgs, który był kuratorem i ekspertem od sztuki starożytnej Grecji, został oskarżony o kradzież lub zniszczenie przynajmniej 1800 przedmiotów z kolekcji muzealnej. Wśród nich były starożytne monety, biżuteria i klejnoty. Został zwolniony z pracy w lipcu 2023 r., kiedy sprawa wyszła na jaw.
Sędzia Heather Williams nakazała we wtorek Higgsowi ujawnić wszystkie informacje na temat tych przedmiotów. Zażądała też wydania danych kont byłego kuratora w serwisie aukcyjnym eBay i systemie płatności PayPal, którymi - według muzeum - miał się posługiwać do sprzedawania zabytków w internecie.
Higgs nie przyznaje się do winy
Daniel Burgess, prawnik reprezentujący British Museum, podkreślił, że mają dowody na to, że Higgs sprzedawał skradzione z muzeum przedmioty przez ponad 10 lat. Według niego, Higgs sprzedał je co najmniej 45 odbiorcom na całym świecie, a swoją działalność ukrywał, używając fałszywych imion, podrabiając dokumenty i manipulując muzealnymi rejestrami.
Do tej pory muzeum odzyskało 356 eksponatów, ale sprawa jest nadal badana przez policję. Higgsowi nie postawiono jeszcze żadnych formalnych zarzutów.
Higgs pracował w British Museum przez ponad dwie dekady, a od 2021 r. pełnił obowiązki kierownika działu sztuki starożytnej Grecji i Rzymu. Mężczyzna zaprzecza wszystkim zarzutom i zamierza bronić się przed oskarżeniami muzeum. Z powodu problemów ze zdrowiem, nie był obecny na wtorkowej rozprawie.
British Musem należy do najważniejszych i najczęściej odwiedzanych muzeów na świecie. Po nagłośnieniu w sierpniu ub.r. sprawy zaginionych zabytków dyrektor placówki Hartwig Fischer ustąpił ze stanowiska.