Skandal w Kościele w USA. Odtajniono dokumenty
Amerykański ksiądz molestował przez 15 lat nastolatki. Przyznał się przed przełożonymi, jednak nigdy nie został ukarany. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, kiedy ujawniono dokumenty, które dotychczas były tajne.
21.06.2023 | aktual.: 21.06.2023 14:00
Już w 1999 roku Lawrence Hecker przyznał się przed swoimi przełożonymi do molestowania. Wyznał, że molestował seksualnie lub w inny sposób dzielił łóżko z wieloma nastolatkami, których poznał podczas swojej pracy jako ksiądz - pisze "The Guardian".
Jednak czterech kolejnych rzymskokatolickich arcybiskupów z Nowego Orleanu ukrywało przyznanie się duchownego. Z dochodzenia, które przeprowadził dziennik, wynika, że ksiądz nigdy nie został postawiony przed sądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do molestowania miało dochodzić, począwszy od połowy lat 60., przez 15 lat. Według Heckera to był "czas wielkich zmian w świecie i w kościele, a on uległ duchowi czasu".
"Był to czas, kiedy zaniedbałem kierownictwo duchowe, spowiedź i codzienną modlitwę" - napisał ksiądz w oświadczeniu.
Ksiądz przyznał się do niewłaściwego postępowania i wykorzystywania siedmiu nastolatków, w tym do "jawnych aktów seksualnych" lub "czułych aktów seksualnych" z co najmniej dwiema osobami - podaje "The Guardian".
Ksiądz nigdy nie został ukarany
Gazeta podkreśla, że przyznanie się księdza nie nastąpiło z jego woli. Duchowny wyznał to dopiero po tym, jak jedna z jego ofiar złożyła kolejną skargę do archidiecezji.
Ksiądz został wtedy wysłany do ośrodka leczenia psychiatrycznego poza stanem. Tam zdiagnozowano go jako pedofila. Zalecono, by Hecker nie pracował z dziećmi i młodzieżą - podkreśla "The Guardian".
Księdza nigdy nie oskarżono o popełnienie przestępstwa. Archidiecezja przestała wypłacać mu świadczenia emerytalne w 2020 roku.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PiS ma nowy plan. Polacy mówią jasno, że to może dać wygraną
Źródło: "The Guardian"