Zauważyli "Z" na nagraniu. Skandal z szefem białoruskiego Czerwonego Krzyża
Dyrektor białoruskiego oddziału Czerwonego Krzyża Dmitri Shautsou wywołał skandal. Mężczyzna pojawił się w Donbasie ubrany w bluzę, na której widniały symbole rosyjskiej agresji.
Wokół Czerwonego Krzyża rosną kolejne kontrowersje. Tym razem szef białoruskiego oddziału wystąpił publicznie ubrany w rosyjskie symbole wojenne - literę "Z". O sprawie poinformowała na Twitterze białoruska dziennikarka opozycyjna Hanna Liubakova.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktywista wywołał skandal
"Szef białoruskiego Czerwonego Krzyża ma na sobie sweter z symbolem 'Z'. Tak wyglądał podczas wyjazdu do Donbasu, wyraźnie wspierając rosyjską agresję. Zastanawiam się, co Czerwony Krzyż powie o takiej reprezentacji swojej organizacji" - napisała na Twitterze białoruska dziennikarka.
Na razie zarząd Czerwonego Krzyża nie odniósł się do zarzutów. Internauci kontynuowali jednak dyskusję pod postem dziennikarki.
Jeden z użytkowników Twittera zamieścił pod wpisem zdjęcie, na którym widać szefa bułgarskiego Czerwonego Krzyża Hristo Grigorova, który pozuje ręka w rękę z rosyjską ambasador w Bułgarii Eleonorą Mitrofanową. Zgodnie ze słowami internauty, zdjęcie miało zostać wykonane około miesiąc temu.
Czytaj także: