Skandal obyczajowy nie zaszkodził Stanisławowi Pięcie. Wciąż ma dostęp do tajemnic państwa
ABW wciąż ufa posłowi, który został zawieszony w prawach członka PiS za romans z Izabelą Pek. Polityk nie stracił miejsc w komisjach wymagających certyfikatów do ściśle tajnych dokumentów państwowych.
Sprawa Stanisława Pięty wypłynęła pod koniec maja. Poseł podczas obchodów jednej z rocznic katastrofy smoleńskiej poznał i uwiódł kobietę, zdradzając swoją żonę. Izabeli Pek obiecywał pracę w swoim biurze poselskim i w państwowej spółce PKN Orlen. Mówił też, że "z żoną jest tylko dla dziecka i planuje się z nią rozstać". Pięta to jeden z najbardziej konserwatywnych polityków PiS.
Pięta został zawieszony w prawach członka partii i klubu parlamentarnego PiS. Obecnie funkcjonuje jako poseł niezrzeszony. Mimo afery nie stracił miejsca w Komisji Śledczej ds. Amber Gold i ds. Służb Specjalnych. Obecność w nich wymaga posiadania certyfikatu dostępu do informacji ściśle tajnych. Mimo że ABW prześwietliła polityka, nie zdecydowała się na odebranie mu uprawnień - podaje "Rzeczpospolita".
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie chce komentować sprawy. Twierdzi, że zabraniają jej to przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych. Sam Pięta również nie chciał wyjaśniać sprawy. Jeden z polityków PiS zdradził, że ABW ustaliła, że relacje z Pek nie wychodziły poza ramy zwykłego romansu. A to nie jest powodem do pozbawienia certyfikatu.
Polityk zachował też inne funkcje, m.in. w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i Komisji Ustawodawczej. Wciąż siedzi też na swoim miejscu na sali obrad, mimo że jest posłem niezrzeszonym. - Pięta chciałby wrócić do PiS. Możliwe, że dostanie miejsce na liście, ale na niskiej pozycji, żeby ocenili go wyborcy - mówi jeden z wpływowych polityków PiS.
Źródło: rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl