Skandal na Lubelszczyźnie. Ksiądz oskarżony o znęcanie się nad uczniami
Poniżanie, wyzywanie i bicie uczniów szkoły podstawowej - prokuratura zarzuca to 46-letniemu księdzu z parafii w gminie Wisznice. Po trwającym prawie rok śledztwie jest akt oskarżenia. Duchownemu grozi do pięciu lat więzienia.
Ksiądz miał znęcać się nad uczniami szkoły podstawowej. Mowa o 46-letnim Dariuszu R., proboszczu jednej z parafii w gminie Wisznice, wobec którego prokuratura wystosowała akt oskarżenia.
O sprawie informuje lokalny portal dziennikwschodni.pl. Jak podaje, prokuraturę powiadomił szpital po tym, jak uczeń trafił do placówki medycznej z powodu reakcji na stres. Śledztwo trwało niemal rok. Duchowny nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jednak zdaniem prokuratury Dariusz R. znęcał się psychicznie i fizycznie nad 12-latkiem. Miał go ośmieszać, poniżać i wyzywać.
- Stosował wobec małoletniego przemoc fizyczną polegającą na uderzeniu go plastikowym przedmiotem po rękach, chwytaniu za szyję, przytrzymywaniu głowy i uderzeniu otwartą dłonią w twarz - przekazała portalowi prokurator Urszula Szymańska. To nie wszystko. Ksiądz miał też uderzyć innego ucznia - podręcznikiem do nauki religii.
Zobacz wideo: Władysław Kosiniak-Komysz wyciąga rękę do Jarosława Gowina. Będą zmiany w Sejmie?
Skandal wokół księdza. Konsekwencje?
Duchowny nie jest już katechetą w szkole. Sąd zakazał mu pracy z dziećmi i zbliżania się do pokrzywdzonych. W 2019 r. został objęty dozorem policji, na tymczasowy areszt sąd się nie zgodził. Ksiądz wciąż jest z kolei proboszczem jednej z parafii w gminie Wisznice.
Przeczytaj również: Koronawirus w Polsce. Ksiądz ozdrowieniec wrócił do parafii w Radomiu
Kuria Siedlecka nie została oficjalnie powiadomiona o akcie oskarżenia. - Diecezja Siedlecka w odniesieniu do wiernych świeckich, jak i duchownych w swoich działaniach nie opiera się na pogłoskach, ale na oficjalnych dokumentach. A dokumentem najważniejszym będzie wyrok sądowy, ponieważ nawet sformułowany akt oskarżenia nie zawsze prowadzi do skazania. Dopiero po procesie sądowym, z ewentualną apelacją można będzie danego człowieka nazywać winnym i stosować wobec niego środki karno-dyscyplinujące - stwierdził ks. Jacek Wł. Świątek, rzecznik prasowy kurii.
Źródło: dziennikwschodni.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl