Skąd prezes PiS wie o zarzutach dla Stanisława Gawłowskiego. Mamy informacje z prokuratury
Jak ustaliła Wirtualna Polska, prokuratura nie udostępniała prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu akt sprawy dotyczącej Stanisława Gawłowskiego Takie spekulacje pojawiły się po wywiadzie polityka PiS w TVP. Śledczy już pod koniec czerwca informowali o postawieniu kolejnych zarzutów politykowi Platformy.
- Informujemy, że akta sprawy nie były udostępniane osobie, którą wskazuje Pan w swoich pytaniach. Jednocześnie uprzejmie informujemy, że Prokuratura Krajowa wielokrotnie w komunikatach prasowych publikowanych na stronie internetowej Prokuratury Krajowej informowała o sprawie tzw. afery melioracyjnej, w której zarzuty usłyszał m.in. podejrzany Stanisław G. W komunikatach tych Prokuratura Krajowa informowała m.in. o kolejnym wniosku skierowanym do Marszałka Sejmu RP o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Stanisława G. do odpowiedzialności karnej za nowe czyny oraz na wyrażenie zgody na zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania również w zakresie tych nowych zarzucanych mu czynów: jednego o charakterze korupcyjnym, a drugiego polegającego na praniu brudnych pieniędzy. W zakresie tego wniosku w chwili obecnej Prokuratura oczekuje na podjęcie uchwały przez Sejm – informuje nas Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Zobacz także: Cisza po pytaniu o Kaczyńskiego. Wiceminister nie wiedział co odpowiedzieć
Afera ze słowami prezesa Kaczyńskiego wybuchła podczas czwartkowego wywiadu dla "Wiadomości” TVP. Polityk odniósł się w nim do słów posła Platformy Stanisława Gawłowskiego, który po opuszczeniu aresztu, powiedział z trybuny sejmowej do posłów PiS: "byłem w miejscu, do którego tak wielu z was trafi”. Kaczyński ripostował. - Ta furia, która charakteryzuje opozycję, przejawia się w takich słowach. To słowa człowieka, który za chwilę będzie mieć kolejne zarzuty, bo sądzę, że Sejm uchyli mu immunitet również w innych sprawach - powiedział Jarosław Kaczyński.
Po słowach prezesa Kaczyńskiego w sieci zawrzało. M.in. dziennikarz "Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz pytał na Twitterze: "Skąd prezes Kaczyński wie, że Stanisław Gawłowski zaraz po wakacjach będzie miał kolejne zarzuty"? Z kolei były wicepremier, profesor Leszek Balcerowicz napisał: "Oberprokurator w PiS-państwie”. Padły tez zarzuty, że prezes miał dostęp do akt sprawy dotyczącej Stanisława Gawłowskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl