Sinice. Dowiedz się, czym są, jak wyglądają i dlaczego trzeba na nie uważać
Sinice są powodem zamknięcia coraz większej liczby kąpielisk. Zepsuły urlop wielu wczasowiczom, którzy w tym roku postanowili wybrać się nad Bałtyk. Dowiedz się czym są sinice, gdzie występują i dlaczego są niebezpieczne.
26.07.2018 | aktual.: 28.07.2018 01:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sinice – czym są?
Sinice zwane też cyjanobakteriami to organizmy samożywne, które są w stanie przeżyć w niemalże każdych warunkach od skał, po gorące źródła. Najczęściej występują jednak w wodzie morskiej bogatej w sól i pełnej zanieczyszczeń naniesionych przez wpływające do mórz rzeki. Chociaż wiele osób nazywa sinice glonami, określenie to jest niepoprawne. Organizmy te należą do grupy bakterii, w momencie zakwitu swoim wyglądem mogą jednak przypominać glony.
Jak wyglądają sinice?
Rozróżnienie sinic od glonów jest bardzo ważne. W momencie, gdy dochodzi do zakwitu wód i panuje sprzyjająca pogoda na powierzchni morza może wystąpić „kożuch”. Jego barwa uzależniona jest od rodzaju bakterii, wieku zakwitu, a także przenikania światła. Sinice można spotkać w różnych odcieniach kolorów szarego, niebieskiego oraz zielonego. Towarzysz im pojawiająca się na linii brzegowej gęsta piana oraz ziemisty, nieprzyjemny zapach.
Dlaczego sinice są niebezpieczne?
Sinice nie tylko nieestetycznie wyglądają, ale również produkują szkodliwe dla zdrowia toksyny. Na skórze po kontakcie z sinicami mogą pojawić się podrażnienia, a po połknięciu wody, w której występują dochodzi do ostrego zatrucia organizmów. Najczęstszymi objawami zatrucia sinicami są:
- rumień skórny
- wymioty
- wysypka
- świąd
- nudności
- bóle brzucha
- zapalenie spojówek
- zawroty głowy
- duszności
- gorączka
Należy pamiętać, ze sinice nie występują tylko i wyłącznie w wodzie. Ich oddziaływanie na nasz organizm zależy od tego, jak długo mieliśmy z nimi kontakt. Objawy zatrucia sinicami zwykle znikają w stosunkowo krótkim czasie. Jeżeli jednak są intensywne, należy udać się do lekarza.