Sinice w natarciu. Popsują urlop nad Bałtykiem?
Nieprzyjemny zapach, brudna plaża i woda gęsta jak zupa. Sinice potrafią popsuć wypoczynek nad Bałtykiem, ale mogą być też zagrożeniem dla zdrowia. W tym roku warunki do rozkwitu będą bardzo korzystne.
Na namnażanie się sinic wpływ ma wiele czynników. Liczy się m.in. temperatura wody, kierunek wiatru, słabe falowanie morza oraz niskie zasolenie występujące w Bałtyku.
Sinice w Morzu Bałtyckim
Woda w morzu już jest dosyć ciepła, a długoterminowe prognozy pogody na nadchodzące tygodnie wskazują, że będziemy mieli do czynienia z wręcz upalną pogodą, co prawdopodobnie jeszcze bardziej będzie potęgowało zakwit nielubianych przez turystów organizmów.
W dodatku synoptycy w najbliższym czasie nie przewidują na północy Polski szczególnie silnych i długotrwałych porywów wiatru, które skutkowałyby pojawieniem się wysokich fal i silnych prądów w morzu.
Jak wynika z mapy przedstawionej przez serwis SMHI najgorsza sytuacja jest aktualnie wokół Półwyspu Helskiego. Tam sinic jest najwięcej w bliskim pobliżu polskiej linii brzegowej.
Zakwit sinic. Okresowe zjawisko
Warto również zauważyć, że naukowcy obserwują szczególny zakwit sinic w cyklu trzyletnim. Tak było w roku 2012, 2015, 2018. Z tego wynika, że i to lato może być pod tym względem wyjątkowo intensywne.
- Widać to nie tylko w centralnej części Morza Bałtyckiego, ale od kilkunastu lat również w strefie przybrzeżnej. Dotychczas nie udało się jednak znaleźć odpowiedzi, jakie czynniki bezpośrednio wpływają na ów trzyletni cykl masowego występowania sinic - uważa dr Justyna Kobos z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Zobacz także: "Odkłamujemy Bałtyk". Burmistrz Mielna uderza w "paragony grozy"
Zakwit Sinic. Sytuacja w Polsce.
Po czym poznać, że w danym miejscu mamy do czynienia z sinicami? Obserwujemy wówczas tzw. zakwit wody, czyli znaczącą zmianę zabarwienia, wynikającą z masowego namnażania się glonów. Na powierzchni wody wtedy mogą unosić bezkształtne "kożuchy", często umiejscowione przy samym brzegu. Wyglądem przypominają rozlaną farbę, galaretkę, płatki lub pianę. Często towarzyszy im także zatęchły, ziemisty zapach - czytamy na sk.gis.gov.pl.
Pierwsze intensywne zakwity sinic mają miejsce pod koniec czerwca, a szczyt ich aktywności notuje się zazwyczaj w połowie lipca.
Główny Inspektorat Sanitarny co roku wydaje komunikaty, związane z dostępnością kąpielisk w sezonie letnim i stanem wody, jaki w nich panuje. Aktualne dane GIS odnoszą się do sytuacji na 660 z nich. Z mapki zamieszczonej na ich stronie internetowej wynika, że wszystkie nadmorskie kąpieliska są dopuszczone do użytku i w żadnym miejscu na polskim wybrzeżu nie występuje skażenie wody, które powodowałoby zagrożenie dla zdrowia.
Sinice: objawy zatrucia
Jakie są pierwsze objawy zetknięcia się z sinicami? U osób, które zażywały kąpieli w zanieczyszczonym zbiorniku wodnym lub napiły się wody z zakwitem, mogą pojawić się następujące symptomy:
- biegunka
- gorączka
- ból brzucha
- duszności
- dreszcze
- wymioty
- zawroty głowy
- rumień
- bóle mięśni i stawów
- pokrzywka
- wysypka grudkowa lub pęcherzowa
- łzawienie i swędzenie oczu (zapalenie spojówek)
Dolegliwości pojawiają się od razu lub nawet kilka dni po kąpieli w akwenie. GIS podkreśla, że co prawda od dłuższego czasu zetknięcie człowieka z sinicami nie miało śmiertelnego skutku, jednak w kilku przypadkach symptomy te miały bardzo poważny charakter. Stąd coroczny apel instytucji, by unikać kąpieli w wodzie, która jest w ten sposób zanieczyszczona.
Źródło: GIS/Dziennik Bałtycki