Siły pokojowe pojadą do Afganistanu
Pojadą, ale co będą robić? (AFP)
Afgańscy przywódcy zgodzili się na przybycie do ich kraju pięciotysięcznych sił międzynarodowych - poinformowali we wtorek przedstawiciele kabulskiego ministerstwa obrony. Nie ustalono jednak zakresu misji i miejsc stacjonowania.
Porozumienie w tej sprawie - według rozmówców AFP - oczekiwane jest we wtorek wieczorem. Negocjowaniem umowy zajmuje się od soboty brytyjski generał John McColl, odpowiedzialny za przygotowanie przybycia pierwszej grupy żołnierzy.
_ Zgodzili się na pięć tysięcy lub więcej żołnierzy sił pokojowych, ale jeszcze nic nie podpisali_ - powiedział Barnab Salihi z ministerstwa obrony. Problemem nie jest liczebność sił, lecz zakres ich misji i miejsca, w których będą stacjonować - dodał inny przedstawiciel resortu Gul Duldin.
Międzynarodowymi siłami ma kierować Wielka Brytania. W ich skład oprócz wojsk niektórych państw NATO mają wchodzić m.in. oddziały z Jordanii, Malezji, Nowej Zelandii. Pierwsze oddzialy będą rozlokowane w Kabulu 22 grudnia, kiedy to władzę w Afganistanie obejmie rząd tymczasowy wyłoniony podczas negocjacji w Bonn.
Działanie międzynarodowych sił musi zostać zatwierdzone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Głosowanie może się odbyć nawet we wtorek. (reb)