Silne eksplozje w Kijowie i innych miastach. "Putin się wściekł"
Niespokojna noc w Ukrainie. Potężne eksplozje było słychać między innymi w Kijowie i Chersoniu. Wcześniej uruchomiono alarmy przeciwlotnicze na terenie całego kraju.
Potężne eksplozje były słyszane w nocy z czwartku na piątek najpierw w ukraińskiej stolicy, Kijowie, oraz w mieście Chersoń na południu kraju - poinformowała agencja Reutera. Potem informowano też o wybuchach w Charkowie na wschodzie Ukrainy i Iwano-Frankiwsku w zachodniej części kraju. O eksplozjach donosiły też ukraińskie media i internauci.
Z powodu wybuchów niektóre dzielnice Kijowa miały zostać pozbawione prądu - wynika z zapisów kamer miejskiego monitoringu.
Wcześniej na terytorium całej Ukrainy zawyły syreny przeciwlotnicze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Putin się wściekł za zatopienie krążownika"
Ukraińska deputowana Łesia Wasylenko oświadczyła na Twitterze, że niespokojna noc w Kijowie może mieć związek z zatonięciem rosyjskiego krążownika "Moskwa".
"Trzy eksplozje w Kijowie w tej chwili. Jedna po drugiej. Ostrzeżenie przez nalotami jest włączone od godziny" - napisała deputowana po północy w mediach społecznościowych. "Prawdopodobnie Putin wściekł się za zatopienie krążownika 'Moskwa'" - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Krążownik "Moskwa" zatonął
Przypomnijmy, że duma rosyjskiej floty poszła na dno w czwartek późnym wieczorem. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że krążownik "Moskwa" zatonął podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami Neptun. Moskwa nie potwierdziła tej informacji, twierdząc, że "doszło do pożaru".
Pentagon nie ma wątpliwości, że zatonięcie krążownika to cios dla rosyjskiej floty na Morzu Czarnym.
Czytaj również: Duma rosyjskiej floty zatonęła. Nowe informacje ws. "Moskwy"
Zobacz też: Strategia wojsk rosyjskich na najbliższe dni. "Przygotowali już grupy taktyczne"
Źródło: Twitter / PAP / WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski