Silna eksplozja na wschodzie Afganistanu
Potężna eksplozja pod Dżalalabadem we wschodnim Afganistanie, w wyniku której zginęło od kilku do kilkudziesięciu osób, była wynikiem samobójczego zamachu terrorystycznego z użyciem samochodu-pułapki - poinformowały źródła rządowe w Kabulu, na które powołuje się agencja AFP.
Spod gruzów zniszczonego biura organizacji pozarządowej wydobyto na razie ciała sześciu ofiar. Na miejscu trwa intensywna akcja ratunkowa.
Wybuch nastąpił w miejscowości Darunta koło siedziby organizacji Afghan Construction and Logistics Unit, na przedmieściach Dżalalabadu. Agencja AIP podała, że organizacja zajmowała się głównie budową dróg. Siła rażenia uszkodziła poważnie kilka pobliskich budynków. Na miejscu pracuja ekipa specjalistów ustalająca przyczyny tragedii.
Wcześniej afgańska agencja prasowa AIP podawała, że spod gruzów wydobyto co najmniej 20 zwłok, a ogólnie w wybuchu rannych lub zabitych zostało ponad 50 osób. W firmie pod Dżalalabadem nie pracowali, według pierwszych danych, żadni cudzoziemcy.(ck)