Sikorski wymownie podsumował Trzaskowskiego. "Mam mocniejsze karty"
- Rafał Trzaskowski ma prawo do próby odegrania się za porażkę w 2020 roku i ja to rozumiem. Uważam, że w 2020 roku on był optymalnym kandydatem, bo chodziło o praworządność, bo rządził PiS, a on był jedynym ważnym politykiem opozycji, ale dzisiaj czasy się zmieniły, bo zrobiło się niebezpiecznie. Ja w dziedzinie bezpieczeństwa, obiektywnie rzecz biorąc mam mocniejsze karty - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w programie "Didaskalia". Platforma Obywatelska postanowiła, że kandydat na prezydenta z partii zostanie wyłoniony w prawyborach. Dziennikarz WP Patrycjusz Wyżga zapytał szefa polskiej dyplomacji, co sądzi o swoim przeciwniku Rafale Trzaskowskim. Zdaniem ministra spraw zagranicznych, aktualny prezydent Warszawy był dobrą opcją na fotel prezydenta, ale w 2020 roku. Jak mówi Sikorski, "dziś czasy się zmieniły", dlatego jego zdaniem ma on "mocniejsze karty", by startować w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Sikorski swoją tezę podsumował wymownym porównaniem. - Gdyby pan wybierał przewodnika po Warszawie i chciałby pan zwiedzić Muzeum Sztuki Współczesnej, to nawet ja bym wybrał Rafała Trzaskowskiego. Gdyby pan chciał zwiedzić Muzeum Wojska Polskiego, to ja się już bardziej nadaję - skomentował z uśmiechem szef MSZ. Obejrzyj całą rozmowę na kanale "Didaskalia" na platformie YouTube.