ŚwiatSikorski broni Michała Kamińskiego

Sikorski broni Michała Kamińskiego

- David Miliband atakuje Michała Kamińskiego, ale współzawodnictwo polityczne powinno mieć swoje granice. Myślę, że to, że Kamiński walczy o swoje dobre imię to dobre także dla reputacji naszego kraju w Wielkiej Brytanii - mówi minister Radosław Sikorski w Radiu Zet.

10.11.2009 | aktual.: 12.11.2009 11:35

: Czy sądzi pan, że atak Dawida Milibanda na Michała Kamińskiego, zarzuca mu wypowiedzi antysemickie może doprowadzić do tego, że Miliband straci szanse na to żeby być szefem dyplomacji Unii Europejskiej? : Ja rozmawiałem z Dawidem Milibandem i uważam, że rzeczywiście współzawodnictwo polityczne powinno mieć swoje granice. Myślę, że to, że są, że Michał Kamiński walczy o swoje dobre imię to dobre także dla, jeśli nie powiedział tego, co mu się zarzuca, to dobre także dla reputacji naszego kraju w Wielkiej Brytanii. : No on powiedział tak mniej więcej, w skrócie – żeby potem nie było, że przekręciłam, że jak Żydzi przeproszą, co robili w czasach komunistycznych, to my też przeprosimy, to było mniej więcej, o to chodziło. : Ja nie znam tego cytatu, więc nie chcę wchodzić w kontrowersję. : To jakaś obsesja jest na punkcie Michała Kamińskiego, to jest jakieś szaleństwo. : No tam się toczy dosyć twarda gra wyborcza między torysami a Partią Pracy, no wiadomo, w ogniu walki wyborczej różne rzeczy się zdarzają. :
Panie ministrze, a jak pan się czuje w rządzie, który jest odchudzony, w rządzie, w którym nie ma wicepremiera Schetyny? : No, ja odchudzam ministerstwo, przypominam, że zlikwidowałem 20 ambasad, około 200 etatów zagranicznych, które są dosyć kosztowne i dzięki zaoszczędzonym środkom mogę na przykład aplikantom w MSZ zapłacić trochę więcej, dla zachęty, po to żeby przyciągnąć najlepszych ludzi do służby zagranicznej, a dyplomatom dać laptopy i smartfony, to jest tu i ówdzie krytykowane, ale ja uważam... : Ale nie sądzę, żeby Donald Tusk odchudzał swój rząd z ministrów Grupińskiego, Nowaka, Schetyny dlatego żeby zaoszczędzić i komuś dać laptopy. Ja pytam poważnie, jak pan czuje się w rządzie, który jest no osłabiony, osłabiony przez aferę hazardową. : Nie wiem czy osłabiony, bo takie przetasowania w rządzie to w niektórych krajach, mówiliśmy przed chwilą o Wielkiej Brytanii, ja tam mieszkałem parę lat, tam się przetasowuje rząd co roku, regularnie, w sierpniu po to żeby nowi ministrowie mogli się wdrożyć w
nowe obowiązki. : No, ale u nas w sierpniu akurat Mariusz Kamiński przyszedł do Donalda Tuska. : I to nikogo nie dziwi. : I Mariusz Kamiński nie przyszedł po to żeby przetasować rząd. : No właśnie przyszedł do premiera, a powinien iść prosto do prokuratury, jeżeli miał materiał dowodowy. : A sądzi pan, że rząd jest osłabiony przez brak obecności wicepremiera Schetyny? : Ja jak najlepiej wspominam współpracę z wicepremierem Schetyną, ale na pewno nie spodziewa się pani po mnie, że będę komentował decyzje premiera. : A będzie pan komentował żale, które wylewa na łamach gazet wicepremier Schetyna o końcu przyjaźni? : Pani ma przewagę nade mną, bo już pani czytała dzisiejsze gazety. : Nie, to stare historie, o tym, że rząd jest jak U2, teraz. : Wszyscy jesteśmy ludźmi i zapewniam panią, że bycie odwołanym nie jest przyjemne, bo też bywałem odwoływany. : Yhm. No dobrze, w każdym razie, czy Polska powinna się podłączyć do gazociągu północnego, bo Niemcy są naszymi przyjaciółmi, ale jak widać za chwilę gazociąg
północny być może powstanie, bo Kraje Skandynawskie już nie mówią nie. : Polska powinna pracować nad swoją, po pierwsze narodową strategią bezpieczeństwa energetycznego i tutaj mamy pewne atuty. Po pierwsze rozmawiamy już z poważnymi partnerami o budowie siłowni jądrowych. Po drugie, proszę pamiętać, że jedną trzecią zużywanego w Polsce gazu mamy z własnych źródeł i z tego, co wiem te źródła są, okazuje się, większe niż się spodziewano w przeszłości. Są źródła gazu takie tradycyjne, gdzie gaz jest pod ziemią w bąblu, ale są też tak zwane źródła łupkowe, ponoć dziesięć razy większe. Więc jeśli ten gazociąg stanie się dla nas impulsem żeby więcej zainwestować w nasze własne źródła to może oznaczać, że za kilkanaście lat Polska będzie jeszcze bezpieczniejsza niż dzisiaj. Bo przypominam, że 96 proc. naszej energii elektrycznej generujemy z paliwa, które mamy tu, w kraju, z węgla. I dlatego tak ważne dla nas są rozstrzygnięcia w sprawie pakietu energetyczno-klimatycznego. : A czy to jest powszechne, normalne, że
premier jakiegoś kraju opowiada, że, o tym, że jakiegoś przedsiębiorcę należy wyrzucić z jakiejś inwestycji, mówię o premierze Putinie, który mówił o Aleksandrze Gudzowatym i o tym, że należy wyrzucić pośrednika. Gudzowaty zarzuca rządowi, że nie potrafi rządzić, bo rząd chce to uczynić na prośbę Putina. : Nie sądzę, aby było moją rolą arbitraż w dyskusji, która ma swój aspekt polityczny bo stanęła na szczeblu międzyrządowym, ale też i komercyjny, jeżeli dwa rządy uznały, że chcą na pewno za odszkodowaniem zrezygnować z tego dodatkowego akcjonariusza, który znalazł się tam ileś lat temu, to wydaje mi się, że to już jest teraz kwestia targów o wysokość tego odszkodowania. Ale chyba rządy mają do tego prawo. : A jak pan ocenia wczorajsze przemówienie prezydenta Putina, prezydenta Miedwiediewa. : Ja akurat tego przemówienia nie słyszałem. : No dobrze, : Natomiast to, co prezydent Miedwiediew powiedział w ostatnich dniach o terrorze stalinowskim, o tym, że nie można budować potęgi państwa na krzywdzie ludzkiej,
uważam za rzecz bardzo istotną, bo to oznacza, że w Rosji toczy się wielka debata o świadomość historyczną narodu rosyjskiego. W pewnym sensie mam wrażenie, że debata o historii w Rosji zaczyna przypominać i zastępować podziały ideologiczne. I oby wygrała ta strona, która uznaje tragizm historii tego kraju, i która potrafi sobie i chce sobie z tym poradzić. : A jak patrzy pan na prezydenta Miedwiediewa myśli pan, że właśnie wygra ta strona? : Proszę się ode mnie nie spodziewać ingerencji w wewnętrzne sprawy sąsiedzkiego kraju. : Jakie stanowisko dostanie minister Fotyga i czy dostanie, była minister? : Ja już mówiłem, że popieramy Polaków także takich, z którymi, którzy nie są z obozu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego na stanowiska w organizacjach międzynarodowych. Premier Cimoszewicz przyznał, że zrobiliśmy wszystko, co można było zrobić, aby wesprzeć jego kampanię do Rady Europy, więc będziemy tak robić też i w innych przypadkach, ale mam nadzieję, że kibicujące instytucje nie
utrudnią nam zadania niewczesnymi przeciekami. : A proszę powiedzieć, czy pan prezydent już podpisał wszystkie nominacje ambasadorskie, czy już skończył się kłopot na linii MSZ – ambasadury. : Nie chcę zapeszyć, więc nie skomentuję. : Dziękuję bardzo, a idzie pan jutro na święto do prezydenta. : Naturalnie. : Dziękuję bardzo, premier też idzie? : Tego nie wiem. : Powiedział Radosław Sikorski, dziękuję bardzo.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)