Ławrow w Chinach. Nie był tam od miesięcy
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w poniedziałek wylądował na lotnisku w Pekinie. To, według mediów w Moskwie, "robocza" wizyta. Polityk spotka się z chińskim odpowiednikiem Wang Yi, a tematem zaplanowanych rozmów będzie "sytuacja w Ukrainie i w regionie Azji i Pacyfiku".
O pekińskiej podróży rosyjskiego propagandzisty informują oficjalne media i kanały społecznościowe. Jak podaje "Izwiestja", rosyjski minister poleciał do Pekinu, aby omówić "palące kwestie". "To będzie rozmowa nawet nie między ludźmi o podobnych poglądach, ale między przyjaciółmi" - zauważył korespondent dziennika.
Ławrow zabawi w Pekinie do wtorku. Minister Wang Yi skomentował to wydarzenie w niedzielę, że to okazja do rozwijania przez Rosję i Chiny współpracy na różnych polach. Dodał, że "podstawą relacji jest zasada niekonfrontacji".
Zapowiadając te rozmowy rosyjski resort dyplomacji zaznaczył, że dotyczyć one mają "wielu gorących tematów". "Izwiestja" podkreślają, że Rosja uważa rozwój stosunków z Chinami za najważniejsze zadanie, a dużą rolę odgrywa w tym ugruntowany dialog między Władimirem Putinem a chińskim prezydentem Xi Jinpingiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według szefa rosyjskiego MSZ stosunki Federacji Rosyjskiej z Chinami są obecnie na najwyższym poziomie w całej historii. Tymczasem Stany Zjednoczone ostrzegają sojuszników, że Chiny zwiększyły swoje wsparcie dla Rosji, w tym poprzez dostarczanie wywiadu, aby pomóc Moskwie w wojnie przeciwko Ukrainie.
Siergiej Ławrow na chińskiej misji
Jak poinformowała w sobotę agencja prasowa Bloomberg, według danych zgromadzonych przez służby w USA, Chiny pomagają Moskwie między innymi poprzez udostępnianie zdjęć satelitarnych.
Według rzeczniczki Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, Adrienne Watson, podczas rozmowy telefonicznej z Xi Jinpingien prezydent USA Joe Biden wyraził zaniepokojenie w związku z tym zacieśnieniem relacji i wspieraniem przez Pekin rosyjskiego przemysłu militarnego.
Blomberg przypomina, że według zastępcy sekretarza stanu USA Kurta Campbella, Rosja już odbudowała swoją armię po stratach podczas inwazji na Ukrainę. Stało się to dzięki pomocy nie tylko Chin, ale też Korei Północnej i Iranu.
Źródło: "Izwiestja"