Siemiątkowski: nie wiedziałem o kopii teczki Belki w Agencji Wywiadu
Były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski powiedział, że do czwartku nie wiedział, iż od 1997 r. w Agencji znajduje się kopia teczki premiera Marka Belki, wykonana z materiałów zebranych przez Służbę Bezpieczeństwa, a znajdujących się obecnie w Instytucie Pamięci Narodowej. Podkreślił, że nie wie w związku z tym, dlaczego ta kopia została wtedy zrobiona.
02.07.2004 | aktual.: 02.07.2004 10:16
O istnieniu takiej kopii poinformował w czwartek sejmową komisję do spraw służb specjalnych pełniący obowiązki szefa Agencji Wywiadu Andrzej Derlatka.
Zbigniew Siemiątkowski w wywiadzie dla radiowej "Trójki" powiedział, że gdyby wiedział o istnieniu skopiowanych dokumentów, to nie wysyłałby swoich funkcjonariuszy w marcu tego roku do IPN-u, żeby przeglądali materiały dotyczące Marka Belki. Powoływał się też przy tym na czwartkowe zeznanie szefa archiwum służb specjalnych, który powiedział, że w marcu poinformował, iż w Agencji Wywiadu nie ma materiałów dotyczących Marka Belki. Dopiero przy ostatnich porządkach znaleziono kopię i natychmiast ją oddano do IPN. Szef archiwum służb specjalnych był przesłuchiwany przez sejmową komisję dotyczącą tych służb.
Zbigniew Siemiątkowski mówił wcześniej, że szef Agencji Wywiadu, jak i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonują w każdym wypadku powołania nowych ministrów i premierów sprawdzenia, czy są jakieś przeciwwskazania do nominacji. Siemiątkowski powołał się na ustawę o IPN, która daje szefom AW i ABW prawo do wglądu do zasobów zgromadzonych w Instytucie.
Zbigniew Siemiątkowski powiedział, że obecnie rozpoczyna się walka o służby specjalne, do której zwykle dochodzi w momentach przesileń politycznych. Dodał, że w samych służbach istnieje grupa ludzi - jak to ujął - "orientujących się na nową władzę".
Zbigniew Siemiątkowski zarzucił także kilku członkom sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, że w obecności dziennikarzy mówią, iż słuzby te znajdują się "w rozsypce", natomiast w czwartek jednogłośnie przyjęli raport z działalności tych służb w ubiegłym roku.
Siemiątkowski dodał, że 2003 r. był prawdopodobnie najlepszy w historii polskiego wywiadu, ze względu na złożoność procedur operacyjnych, które były przez niego prowadzone oraz wartość werbunków, które zostały wykonane.