Sieje postrach wśród Rosjan. Tak Ukraińcy przerobili kabriolet do walki
Obrońcy Ukrainy wciąż udowadniają, że potrafią radzić sobie nawet w najbardziej kryzysowych warunkach. Żołnierze z Mikołajowa przerobili luksusowy kabriolet BMW na śmiercionośną broń, przeznaczoną do walki z pieszymi oddziałami wojsk rosyjskiego agresora.
Postrach rosyjskich żołnierzy na ulicach Mikołajowa, fot. Ukraine Weapons Tracker/ Twitter screenshot 
Ukraińscy żołnierze z Mikołajowa przebudowali osobowy samochód marki BMW na prawdziwy, śmiercionośny pojazd. Auto z serii 6 (E64) ze składanym dachem wyposażyli w karabin maszynowy.
Broń zamocowana jest z tyłu samochodu. Nagranie, na którym przerobiony pojazd, zamieszczono na profilu "Ukraine Weapons Tracker" na Twitterze.
Auto sieje postrach wśród rosyjskiej piechoty. Pojazd został również pokryty narodowymi barwami Ukrainy. Widać na nim także kultowy już zwrot: "Rosyjski okręcie wojenny, p****l się!".
Osobowe BMW ze karabinem
Największe wrażenie robi jednak kaliber karabinu, zamontowanego na samochodzie. To broń maszynowy typu NSW. Jak wskazuje "SE", w ciągu minuty karabin ten może wystrzelić do ośmiuset naboi o wielkości 12,7 mm.
Wojna w Ukrainie. 23. doba rosyjskiej inwazji na niepodległy kraj
W piątek 18 marca 2022 r. mija już 23. doba rozpętanej przez Rosję okrutnej wojny w Ukrainie. 24 lutego br. rosyjskie wojska agresora zaatakowały niepodległy kraj, od samego początku ostrzeliwując ośrodki zamieszkałe przez ludność cywilną, szpitale, placówki oświatowe i przedszkola. W ostatnim czasie armia wroga zbombardowała m.in. teatr dramatyczny w Mariupolu, w którym chroniło się około tysiąca osób z dziećmi. Szczęśliwie przeżyli, ukryci w podziemnym schronie.
W piątek rano w wielu miastach na zachodzie Ukrainy znów rozległy się alarmy lotnicze, m.in. we Lwowie, Równem i Iwano-Frankiwsku. Świadkowie informują o trzech eksplozjach i chmurach dymu na obrzeżach Lwowa. Celem Rosjan było miejscowe lotnisko. Mer Lwowa zapewnia, że pociski go nie zniszczyły. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
Źródło: Twitter, Super Express
Zobacz też: Coraz więcej ochotników do walki w Ukrainie. "Dzieci umierają, a my nic nie robimy"
Przeczytaj także:
