Siatka szpiegowska w Polsce. Kolejne zatrzymania

Dwanaście osób podejrzanych o współpracę z rosyjskim wywiadem trafiło do aresztu. W ostatnim czasie polscy funkcjonariusze zatrzymali kolejne trzy osoby - poinformowało w czwartek po południu RMF FM.

Siatka szpiegowska w Polsce. Kolejne zatrzymania. Zdjęcie ilustracyjne
Siatka szpiegowska w Polsce. Kolejne zatrzymania. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News
oprac. MRM

20.04.2023 21:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zatrzymani mieli rozpoznawać trasy dostaw pomocy wojskowej dla Ukrainy i szykować w Polsce akcje dywersyjne. Śledczy z lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej przedstawili im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prowadzenia działalności na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.

Rosyjscy szpiedzy w Polsce. ABW zatrzymała kolejne osoby

Jak poinformowało RMF FM, wobec wszystkich sąd zdecydował o areszcie. Osobom, którym kończył się miesięczny areszt, środek zapobiegawczy został przedłużony.

"Nadal trwa poszukiwanie kolejnych kamer i nadajników GPS. Mundurowi skupiają się na obiektach inżynieryjnych, czyli sprawdzają wiadukty i mosty na kluczowych trasach biegnących do przejść z Ukrainą pod kątem zamontowanego sprzętu elektronicznego" - przekazała w czwartek rozgłośnia. Badanie są tereny na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O sprawie zrobiło się głośno w połowie marca. Wówczas funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali pierwsze osoby. Zatrzymania miały związek z odkryciem kamer zamontowanych na trasach kolejowych. Urządzenia rejestrowały ruch pociągów i transmitować obraz do sieci.

- Grupie zlecano także działania propagandowe w celu zdestabilizowania relacji polsko-ukraińskich, podsycania i rozbudzania w Polsce nastrojów wrogich wobec państw Paktu Północnoatlantyckiego oraz atakowania polityki Rządu RP wobec Ukrainy - mówił na marcowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

Jak dodał, "ABW jest w posiadaniu dowodów, że podejrzani byli na bieżąco wynagradzani przez rosyjskie służby specjalne".

Źródło: RMF FM