Setki odwołanych lotów - pył dotrze w nocy do Polski
W nocy wulkaniczny pył znad Islandii dotrze do polskiego wybrzeża - informuje RMF FM, powołując się najnowsze prognozy pogody opublikowane przez brytyjski Met Office. Z powodu chmury z Polski na razie nie odleciały do Glasgow 2 samoloty linii Wizz Air (jeden z Gdańska i jeden z Warszawy). Odwołano już 252 loty w całej Unii Europejskiej.
Odwoływane loty
Z powodu chmury pyłu powstałego po erupcji islandzkiego wulkanu Grimsvotn tysiące pasażerów utknęło na szkockich lotniskach po tym jak kilka linii lotniczych, w tym British Airways, KLM, Aer Lingus i Easyjet wstrzymało loty.
Rząd brytyjski zapewnił jednak, że nie dojdzie do całkowitego zamknięcia brytyjskiej przestrzeni powietrznej. - Nie będzie żadnego zamknięcia - powiedział BBC minister transportu Philip Hammond. - Przeszliśmy na inny tryb działania, nie będziemy zamykać przestrzeni powietrznej - podkreślił.
Według Brytyjskiej Państwowej Służby Ruchu Lotniczego (NATS) spodziewane są zakłócenia we wtorek od godz. 13 do 19 czasu lokalnego (godz. 14-20 czasu polskiego). Dotkną lotniska w Londonderry (Irlandia Północna), Glasgow, Edynburgu i Prestwick (Szkocja) oraz Newcastle, Carlisle, Durham Tees Valley i Cumbernauld w północnej Anglii.
Odwołają nawet 500 połączeń
Według europejskiej agencji nadzorującej ruch lotniczy Eurocontrolu w sumie we wtorek może zostać odwołanych do 500 lotów komercyjnych w Irlandii Północnej, Szkocji i niektórych państwach skandynawskich.
O tej porze roku w Europie odbywa się przeciętnie 30 tys. lotów dziennie.
"Chmura dotarła nad Szkocję oraz północną Irlandię i firmy lotnicze postanowiły nie latać w czerwonych strefach o dużej gęstości pyłu" - napisał na Twitterze szef Eurocontrolu Brian Flynn.
Odniósł się w ten sposób do wprowadzenia po erupcji innego islandzkiego wulkanu w 2010 r. trzech stref: niebieskiej, szarej i czerwonej, w zależności od gęstości pyłu. Wcześniej obowiązywał automatyczny zakaz lotów nad krajem, nad który dotarła chmura.
Obecnie Szkocja jest objęta strefą czerwoną, a Irlandia niebieską.
"Pod koniec dnia chmura powinna dotrzeć nad południe Skandynawii, Danię i północne tereny Niemiec - dodał. - Stamtąd ma przesuwać się dalej na południe nad Francję, a potem Hiszpanię. Trudno jednak powiedzieć, kiedy to nastąpi" - powiedział.
Chmura nad Norwegią i Danią
Chmura pyłu powstałego po erupcji islandzkiego wulkanu dotarła nad zachodnią Norwegię i Danię, wstrzymując ruch lotniczy w części Norwegii i powodując opóźnienia w Kopenhadze.
Norweski operator lotnisk Avinor poinformował, że chmura pyłu z wulkanu Grimsvotn już zakłóciła ruch na lotniskach Stavanger i Karmoey, a w dalszej części dnia ma się przesunąć nad południową Norwegię.
Władze duńskie podały, że zamknięto fragment przestrzeni powietrznej w północno-zachodniej Danii. Nie ma tam lotnisk, ale pył wulkaniczny już spowodował opóźnienia i odwołanie niektórych lotów na lotnisku w Kopenhadze.
W Szkocji tysiące pasażerów zostały zablokowane na lotniskach po wstrzymaniu lotów przez kilka linii lotniczych, w tym British Airways, KLM, Aer Lingus i Easyjet.
- Linia czerwona - zasięg chmury pyłu między powierzchnią Ziemi a wysokością 20 000 stóp (6096 m);
- Linia zielona przerywana - zasięg chmury pyłu na wysokości 20 000 (6096 m) - 35 000 stóp (10 668 m);
- Linia niebieska - zasięg chmury pyłu na wysokości 35 000 (10 668 m) - 55 000 stóp (16 764 m). - Na razie pył unosi się przede wszystkim w górę, aż do stratosfery, tj. na wysokość 20 kilometrów. Nie ma jeszcze mowy o rozprzestrzenianiu się na setki kilometrów. To dopiero pierwsza doba po wybuchu, mamy jeszcze za mało informacji, aby mówić o potencjalnym wpływie tej erupcji na możliwe ograniczenia w ruchu lotniczym czy też na przebieg pogody. Jeśli ilość wyrzucanego pyłu do górnych warstw troposfery i stratosfery utrzymywałaby się na tym samym poziomie przez kolejne tygodnie, to efekty tego wybuchu mogłyby być istotne nawet dla klimatu - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską dr Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.
Przyspieszony lot Obamy
Groźba dalszych zakłóceń skłoniła prezydenta USA Baracka Obamę do przyspieszenia odlotu z Irlandii do Londynu. Samolot Air Force One z prezydentem Obamą wylądował na londyńskim lotnisku Stansted wczoraj wieczorem, a nie - jak planowano - dziś rano.
Jak przemieszczać się będzie strefa pyłów?
Jak wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w ciągu najbliższych 12 godzin strefa pyłów w warstwie od powierzchni ziemi do 6 km obejmie północną część Płw. Jutlandzkiego oraz południowe krańce Norwegii, a także Irlandię oraz znaczną część Wielkiej Brytanii (Walia, północna część Anglii oraz Szkocja).
Strefa ta przemieszczać się będzie stopniowo w kierunku wschodnim i o godz. 02.00 w nocy z wtorku na środę obejmie swym zasięgiem południową Skandynawię oraz Bałtyk Środkowy, Południowy i Południowo-Wschodni, a także Danię, północne Niemcy, Holandię oraz znaczną część Wielkiej Brytanii, Irlandię Północną i wschodnią Islandię.
Strefa pyłów obejmie także południową i północno-zachodnią część Islandii oraz wschodnie wybrzeże Grenlandii i rozciągać się będzie wąskim pasem aż po Spitzbergen, Nową Ziemię oraz północny Ural. Będzie się ona stopniowo rozprzestrzeniać w kierunku zachodnim i do godz. 02.00 dnia 25.05 obejmie południową część Morza Baffina. Strefa będzie się także przemieszczać w kierunku południowym wzdłuż Uralu.
W warstwie od 6 km do 10 km - od zachodnich wybrzeży Islandii po południową część Grenlandii wąskim pasem przez Spitzbergen po zachodnie wybrzeże Nowej Ziemi i północny Ural. Strefa ta będzie się przemieszczać równoleżnikowo, sięgając w kierunku zachodnim do północno-wschodnich wybrzeży Kanady oraz w kierunku wschodnim wzdłuż Uralu do północnych granic Kazachstanu.
W warstwie od 10 km do 16,5 km - strefa pyłów na tym poziomie będzie zalegać nad południową Grenlandią oraz północno-zachodnią Islandią.
W dniach 25 maja i 26 maja w wyższych warstwach atmosfery będzie utrzymywała się cyrkulacja zachodnia i północno-zachodnia, która będzie kierował pyły znad Islandii w stronę północnej i zachodniej Europy, głównie nad Skandynawię i Wyspy Brytyjskie. Cyrkulacja przy powierzchni ziemi będzie kierowała pyły nad południowo-zachodnią Europę - czytamy w prognozie IMGW.