Pod koniec ubiegłego tygodnia doszło do jednych z najskuteczniejszych ataków dronowych na okupowanym Krymie. W operacji wymierzonej w strategiczne punkty rosyjskiej infrastruktury wojskowej zniszczono cenny sprzęt armii Putina. Agencja Reutera udostępniła nagrania Ukraińców z momentu akcji.
Na nagraniach wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) można zauważyć, że doszło do ataku m.in. na myśliwiec MiG-29 stacjonujący na lotnisku Kacza i bombowiec frontowy Su-24 na lotnisku Saki/Nowofedorówka, a także kilka systemów radarowych odpowiedzialnych za obronę powietrzną Półwyspu. Uderzenia wywołały chaos w rosyjskich jednostkach, co widać na ujęciach z kamer bezzałogowców, jak żołnierze Putina uciekali w popłochu, porzucając swoje pozycje.
Zniszczeniu uległ również radar wczesnego ostrzegania "Irtysz", zlokalizowany w rejonie Symferopola. To stacjonarny system wykrywania celów powietrznych dalekiego zasięgu, który odpowiadał za monitorowanie znacznej części przestrzeni nad Krymem. Według strony ukraińskiej radar został trafiony z dużą precyzją i kompletnie wyłączony z działania.
Na ujawnionych nagraniach widać też zniszczone rosyjskie ciężarówki wojskowe, w tym pojazdy typu Ural wykorzystywane do transportu paliwa i amunicji. Wywiad wojskowy Ukrainy potwierdził także zniszczenie rosyjskiego drona bojowo-rozpoznawczego typu Orion, używanego przez Kreml do monitorowania wybrzeża i pozycji ukraińskich jednostek.