Trwa ładowanie...

"Cud" w Parczewie. Jest oficjalne stanowisko kurii

"Cud" w Parczewie? Mieszkańcy miasta i okolic gromadzą się wokół drzewa znajdującego się przy ulicy Spółdzielczej. Wielu z nich twierdzi, że "objawiła się" im podobizna Matki Boskiej. - Ludzie klęczą, modlą się, śpiewają - relacjonuje nam mieszkanka. Oficjalne stanowisko wydała już kuria siedlecka.

 "Cud" w Parczewie? Ludzie gromadzą się przy drzewie "Cud" w Parczewie? Ludzie gromadzą się przy drzewieŹródło: WP
dn3a04n
dn3a04n

O "cudzie" w Parczewie mówi cała Polska, po tym jak we wtorek na portalach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające rzekome "objawienie" Matki Boskiej. Na filmie widać, że zebrani wokół drzewa ludzie wydają się być szczególnie poruszeni. Słychać dochodzące ze wszystkich stron modlitwy.

Drzewo z rzekomo świętym wizerunkiem znajduje się przy ulicy Spółdzielczej 8. - Przejeżdżałam rano obok i widziałam dużą grupę, która klęczała i modliła się. Ewidentnie widać uniesienie i przekonanie, że tam doszło do prawdziwego cudu - mówi Anna Wróblewska, która po sąsiedzku prowadzi biuro rachunkowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Objawienie" na drzewie? "To prawie zawsze nonsensy"

"Atmosfera jest szalona"

- Wśród starszych osób na pewno panuje przekonanie, że warto zbadać sprawę. Młodzi bardziej traktują to jako sensację. Znajomi wypytują, kto widział, kto był. Na razie nie widziałam, żeby ktoś podszedł do tego "objawienia" na chłodno - dodaje.

dn3a04n

- Pracuję tu obok, ale nie byłam na miejscu, bo nie jestem szczególnie wierząca. Dowiedziałam się z internetu. Na początku myślałam, że znajomi wysłali mi link z wirusem. To jest tak nieprawdopodobne, że nie wiem, jak do tego mam podejść - twierdzi z kolei Julia Kunaszyk z okolicznego baru z kebabami.

Jak mówią pragnący zachować anonimowość inni rozmówcy Wirtualnej Polski, "atmosfera jest szalona". - Ludzie klęczą, modlą się, śpiewają. Współczuję mieszkańcom okolicznych bloków, bo od wczoraj tam nie ma ani chwili ciszy. Od znajomych słyszałam, że na miejsce przyjechał ksiądz, który obejrzał drzewo i zrobił kilka zdjęć. Miał się mocno zdziwić, ale też potwierdzić, że robi to ogromne wrażenie - twierdzi Agnieszka, mieszkanka Parczewa.

Proboszcz apeluje. "W tej sprawie trzeba dużo roztropności"

W Parczewie znajdują się dwa kościoły. Proboszcz z parafii pw. Opatrzności Bożej nie chciał rozmawiać na temat "objawienia" na drzewie. - Od rana tylko odbieram telefony w tej sprawie - powiedział i od razu odłożył słuchawkę. Nieco więcej dowiedzieliśmy się od kapłana zarządzającego parafią św. Jana Chrzciciela przy sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin.

dn3a04n

- Byłem na miejscu i widziałem, ale apeluję, żeby poczekać. W tej sprawie trzeba dużo roztropności i spokoju. Nie mogę ocenić, czy tam jest objawienie, czy go nie ma. Ja jestem tylko zwykłym proboszczem. Ludzie mają prawo gromadzić się na modlitwę, dlatego nie można powiedzieć, że tam jest głupota czy oszustwo. Ale nie można być też naiwnym. Powinniśmy zachować maksimum zdroworozsądkowości i wrażliwości - przekazał nam ks. kan. Jacek Nazaruk.

"Cud" w Parczewie. Byliśmy na miejscu. "Jak w Fatimie i Medziugorie"

Jednoznaczne stanowisko kurii w sprawie "cudu" w Parczewie

O "cudzie" w Parczewie nieco inaczej wypowiada się rzecznik kurii siedleckiej, który na nasze pytania najpierw stanowczo odpowiedział, że "komentarza w tej sprawie nie będzie". Później doprecyzował, że "komentarza nie będzie, bo i rzeczy nie ma".

dn3a04n

- Proszę przejrzeć inne objawienia. Nigdzie nie znajdziemy cudów na drzewie czy na szybie. Nie będziemy się temu nawet przyglądać. Ludzie niech się modlą i bardzo dobrze, że to robią. Ale na tym drzewie żadnego objawienia nie ma - podsumował ks. kan. Jacek Świątek, rzecznik diecezji siedleckiej.

Rzekomy "cud" w Parczewie. Lawina komentarzy w sieci

Sprawą "objawienia" w Parczewie żyją też internauci. Pod artykułem Wirtualnej Polski pojawiła się lawina komentarzy.

"A co można innego robić w Parczewie", "gdy byliśmy poganami, modliliśmy się do drzew i chyba do tego wracamy", "coś takiego było u Ferdka Kiepskiego na ścianie", "ja bym chyba zaczął listki z tego drzewa sprzedawać i ławeczki dwie dostawił" - to jedne z wielu komentarzy, które pojawiły się pod materiałem.

dn3a04n

"Każdy w coś wierzy, większość została wychowana w religii katolickiej i nikt nie powinien urągać drugiemu człowiekowi i osądzać" - odpowiedziała wszystkim żartującym ze sprawy Janina.

"Niepopularna opinia: nie wiem, co tu krytykować. Póki nie robią nikomu krzywdy, niech modlą się. Jak byłam mała, to dziękowałam drzewom za tlen, trochę jak modlitwa do nich" - napisała z kolei Anna.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dn3a04n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dn3a04n
Więcej tematów