Senator PO: partia najpewniej zrobi to wbrew Tuskowi
Platforma Obywatelska najprawdopodobniej zdecyduje się na użycie spotów i billboardów w swojej kampanii wyborczej - informuje Stanisław Bisztyga, senator PO. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść na czwartkowej Krajowej radzie PO, choć sam przewodniczący Tusk deklarował, że będzie namawiał swoich kolegów, by w kampanii wyborczej zrezygnowali z reklam wielkoformatowych.
Senator Bisztyga, jak zresztą sam premier Donald Tusk, krytycznie odnosi się do wydawania pieniędzy na plakaty wielkoformatowe. Bisztyga będzie jednak konsekwentny i pieniądze, które miałyby być wykorzystane na ten cel, przeznaczy na m.in. na obiady dla dzieci, czy też długopisy - oczywiście ze swoim nazwiskiem.
- Osobiście nie będę robił żadnych spotów, ani billboardów - mówi Bisztyga. - Jeżeli pracowałem rzetelnie przez cztery lata, starałem się pomagać mieszkańcom i samorządom w rozwiązywaniu ich codziennych problemów, to mam nadzieję, że potrafią to docenić - dodaje krakowski senator.
Stanisław Bisztyga apeluje również do swoich kolegów, aby poszli za jego przykładem. - Gorąco zachęcam wszystkich kandydatów do zrezygnowania z nieużytecznej reklamy. Jeżeli już, to można zrobić coś pożytecznego. Za te pieniądze można kupić dzieciom obiady lub długopisy czy ołówki ze swoim wizerunkiem - mówi Bisztyga.
Czy koledzy z PO odpowiedzą na ten apel pozytywnie? Przekonamy się, gdy rozpocznie się prawdziwa walka o głosy.
