Senator PiS: opozycja działa jak targowiczanie
• Szejnfeld z PO: nie znam takiego przypadku, by w jakimkolwiek państwie unijnym łamano prawo, praworządność i własną konstytucję
• Jackowski z PiS: nie znam takich krajów, które składałyby rezolucję przeciwko własnemu państwu
• Zdaniem Jackowskiego "opozycja działa jak niegdyś targowiczanie"
20.03.2016 | aktual.: 20.03.2016 05:40
Adam Szejnfeld w TVP Info odpowiedział na zarzuty, jakoby polska opozycja popierała przygotowywaną przez Parlament Europejski niekorzystną dla Polski rezolucję na temat sporu o Trybunał Konstytucyjny.
Rezolucję na temat sporu wokół TK w Polsce ma przygotować Europejska Partia Ludowa. W rozmowach na ten temat brał udział w Brukseli szef PO Grzegorz Schetyna. Dokument ma m.in. wskazywać na konieczność wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej ws. Trybunału.
- Nie znam takiego przypadku, by w jakimkolwiek państwie unijnym łamano prawo, praworządność i własną konstytucję - powiedział Szejnfeld. W odpowiedzi na zarzuty, pokreślił, że każdy Polak ma prawo występować w obronie prawa i praworządności.
- Nie znam takich krajów, które składałyby rezolucję przeciwko własnemu państwu - powiedział z kolei senator PiS Jan Maria Jackowski. Przypomniał, że we Włoszech spór o TK trwał lata, a mimo to nikomu nie przyszło do głowy, by donosić na własny kraj.
Zdaniem Jackowskiego "opozycja działa tak, jak przed laty targowiczanie". - Adam książę Czartoryski, pomny doświadczeń upadku Rzeczypospolitej, mówił, że w Polsce są dwie partie - polska i antypolska. Ta, która chce budować przyszłość Polski w oparciu o suwerenność, oraz tych, którzy uważają, że Polska nie jest zdolna, aby o własnych siłach własne problemy załatwiać - mówił Jackowski.
Szejnfeld, odnosząc się do słów senatora PiS, zaznaczył, że "Polska jako pełnoprawny członek UE ma prawo zwracać się do instytucji europejskich". Przypomniał projekty rezolucji, które w polskich sprawach europosłowie PiS chcieli składać w Parlamencie Europejskim w 2010, 2012, 2014 i 2015 roku. - Czy wtedy to nie była Targowica? - pytał poseł PO.
Najbliższa sesja plenarna PE odbędzie się od 11 do 14 kwietnia w Strasburgu. W jej trakcie - według byłego ministra ds. europejskich Rafała Trzaskowskiego - miałoby dojść do przyjęcia rezolucji na temat sytuacji w Polsce. O tym, że taki dokument może zostać przyjęty przez europarlament w związku ze sporem o Trybunał Konstytucyjny, mówiono już od początku roku. 19 stycznia w debacie na temat Polski podczas sesji plenarnej PE uczestniczyła premier Beata Szydło. W lutym zapadła decyzja, że PE poczeka z przygotowaniem ewentualnej rezolucji do opublikowania opinii Komisji Weneckiej.