PolskaSenat nie chce Rzeplińskiego

Senat nie chce Rzeplińskiego

Prof. Andrzej Rzepliński nie jest zaskoczony
decyzją Senatu, który nie wyraził zgody na powołanie go
na Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest przekonany, że o odrzuceniu
jego kandydatury zadecydowały "pozamerytoryczne przyczyny".

Senat nie chce Rzeplińskiego
Źródło zdjęć: © PAP

22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 17:13

W głosowaniu udział wzięło 79 senatorów, głosy za oddało 24, przeciw było 52, oddano jeden głos nieważny. Głosowanie było tajne.

Według Rzepilńskiego, do jego "porażki" w Senacie przyczynił się senator Ryszard Jarzembowski (SLD-UP), który przekonał większość senatorów Sojuszu do głosowania przeciwko jego kandydaturze. Oceniam to raczej w kategoriach personalnych, osobistej niechęci pana marszałka Jarzembowskiego do mnie - ocenił.

Myślę, że swój wpływ na to miał senator Jarzembowski jako przeciwnik ustawy lustracyjnej czy Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) - powiedział po głosowaniu Rzepliński, który jest doradcą prezesa IPN i współtwórcą ustawy o Instytucie.

Rzepliński przypomniał także, że Jarzembowski był zwolennikiem przywrócenia uprawnień kombatanckich byłym funkcjonariuszom UB, a on napisał opinię prawną, w której zdecydowanie sprzeciwił się takim rozwiązaniom. Demokracja polega też na rozgrywaniu prywatnych spraw - dodał.

Tymczasem Jarzembowski uważa, że prof. Rzepliński po prostu nie przekonał Senatu do swojej kandydatury.

Nie mogło być tak, że to tylko SLD nie zgodziło się na ten wybór, dlatego, że liczba senatorów klubu SLD-UP była na sali mniejsza niż liczba głosów przeciw, więc z całą pewnością Rzepliński nie przekonał wielu senatorów także o innych, nie lewicowych poglądach - powiedział Jarzembowski.

Podkreślił, że w żaden sposób nie wpływał na swoich kolegów z klubu, by głosowali przeciwko Rzeplińskiemu. Mnie Rzepliński nie przekonał - powiedział Jarzembowski.

Pytany, dlaczego tuż przed głosowaniem, a po wypowiedzi kandydata na RPO o lustracji, poprosił o zarządzenie 15-minutowej przerwy, Jarzembowski powiedział, że przerwa "służyła omówieniu ustawy o odpadach".

Przed przerwą Rzepliński odpowiadał na pytania senatorów. Tłumaczył m.in. dlaczego jest zwolennikiem lustracji wychodzącej poza środowiska polityczne.

Jego zdaniem, są takie zawody zaufania publicznego, które z różnych względów w ustawie lustracyjnej nie zostały objęte lustracją, a które są "wrażliwe" dla bezpieczeństwa narodowego, np. ambasadorzy. Konieczność składania przez takie osoby (...) oświadczenia lustracyjnego jest w pełni oczywista - powiedział Rzepliński.

Wcześniej senatorowie pytali Rzeplińskiego m.in. o poglądy na temat legalizacji związków homoseksualnych, adopcji dzieci przez osoby będące w takich związkach, aborcji, kary śmierci.

Kandydat na RPO powiedział, że jest przeciwny wszelkiej dyskryminacji, także ze względu na orientację seksualną. Wykluczył jednak możliwość adoptowania dzieci przez pary osób jednej płci.

Odpowiadając na pytanie o aborcję, Rzepliński podkreślił, że jest dla niego oczywiste, iż ochronie prawnej podlega każda osoba ludzka od samego poczęcia, tak jak jest to zapisane w ratyfikowanej przez Polskę Konwencji o Prawach Dziecka. Dodał, że obowiązująca w Polsce ustawa, określająca warunki przerywania ciąży jest "trudnym i dobrym kompromisem" i on jako RPO będzie dbał o to, by wszystkie jej postanowienia były przestrzegane.

Rzepliński podkreślił ponadto, że zawsze był i jest przeciwnikiem kary śmierci.

Decyzja senatorów oznacza, że nowego rzecznika wybierze parlament w następnej kadencji.

Tymczasem kadencja obecnego Rzecznika prof. Andrzeja Zolla upłynęła 30 czerwca, pozostaje on jednak na swoim stanowisku pełniąc obowiązki RPO do czasu zaprzysiężenia jego następcy.

Rzepliński zapowiedział, że nie będzie już kandydował na ten urząd.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)