Posłanka PiS o zachowaniu kolegów partyjnych wobec dziennikarki
Mirosława Stachowiak-Różecka w Wirtualnej Polsce została poproszona o skomentowanie czwartkowej sytuacji z Sejmu. Dziennikarka TVN24 Agata Adamek zadawała pytania przedstawicielom PiS ws. większości w Sejmie. Jarosław Sellin teatralnie twierdził, że nie słyszy, z kolei Piotr Gliński mówił, że reporterka zadaje "tendencyjne pytania". Posłanka PiS została wprost zapytana o to, czy podoba jej się takie zachowanie kolegów z partii. - Nie wiem, jaki był kontekst - odpowiedziała i zaznaczyła, że w tym czasie był koncert w Sejmie. Na uwagę, że ci politycy nie wyglądali, jakby słuchali koncertu, odpowiedziała, że "rozmowy z dziennikarzami na korytarzu są różne". Prowadzący Michał Wróblewski przypomniał też, że minister Sellin kpił z dziennikarki, nastawiając ucho i mówiąc, że nic nie słyszy. Stachowiak-Różecka odpowiedziała, że "bywa różnie, jeśli chodzi o współpracę sejmową z politykami i dziennikarzami". - Widząc to, co widzę, nie znając szerszego kontekstu, też mam wrażenie, że taki styl rozmowy z dziennikarką, był niepotrzebny - dodała Stachowiak-Różecka.