"Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" - Leszek Miller
Najsłynniejszy passus Leszka Millera, który po latach były premier zmodyfikował w ten sposób: "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, że nigdy nie kończy". Miller był znany z komentarzy o podtekście seksualnym. O bilansie otwierającym rząd Buzka powiedział: "Jest przykładem, jak impotent ocenia mężczyznę, który, choć nie bez wad, jest jednak mężczyzną". Odpowiadając uczestnikowi telewizyjnej dyskusji o przemianie PZPR w SdRP, który stwierdził, że w czasie jednej nocy to można stracić dziewictwo, odparował: "ale chyba nie z panem". Innym razem zapytany na czacie "Rzeczpospolitej", jaki ma stosunek do mniejszości seksualnych, odparował: "Do lesbijek - pozytywny".