Gubernator lubił seks z żoną i... kierowcą
Zanim Amerykanie otrząsnęli się z seksafery Spitzera, w marcu 2008 r. spadła na nich nowa bomba z łóżka znanego polityka. Gubernator stanu New Jersey James McGreevey z szokującą szczerością wyznał, że lubił uprawiać seks z żoną i... ze swoim kierowcą. Gubernatora zdemaskował kochanek Theodore Pedersen, który był jego kierowcą i doradcą. - Nasze spotkania nazywaliśmy specjalnością piątkowej nocy. Po kilku drinkach jechaliśmy do domu McGreeveyów i tam, za zgodą wszystkich, uprawialiśmy ostry seks - wyznał na łamach prasy były kochanek. James lubił patrzeć, jak robię to z jego żoną, a ona lubiła się na mnie patrzeć, gdy zajmował się nią mąż - opowiadał. Jednocześnie zastrzegał: - Nie uprawiałem seksu z Jamesem.
McGreevey już wcześniej został przyłapany na pozamałżeńskim gejowskim romansie. Od tamtego czasu oficjalnie przyznawał się do swojej homoseksualnej orientacji. A z żoną toczył batalię rozwodową. Matos McGreevey twierdzi, że mąż wrobił ją w małżeństwo, bo chciał robić karierę polityczną. Miało być tylko przykrywką dla jego gejowskich wyskoków. Pani McGreevey zaprzecza, jakoby brała udział w orgiach w trójkącie. - To hipokrytka. Ujawniłem prawdę, bo nie mogłem słuchać, jak potępia Eliota Spitzera - powiedział Pedersen.