Papież uzupełnia skład kolegium kardynalskiego
Pod koniec 2012 roku autor książki John Travis przeniósł się z Watykanu do rodzinnej Minnesoty, skąd mógł się przyglądać Benedyktowi XVI z dystansu. "Liczący osiemdziesiąt pięć lat papież zdawał się zwalniać. (...) Zwołał synod biskupów, by nadać ostatni szlif projektowi nowej ewangelizacji. Zakończył cykl spotkań ad limina z ostatnią grupą biskupów za tego pontyfikatu, przyjąwszy w ciągu ośmiu lat wszystkich biskupów z całego świata. Po czym w listopadzie nieoczekiwanie nominował sześciu nowych kardynałów - nieoczekiwanie dlatego, że wcześniej tego samego roku powołał już dwudziestu dwóch.
Wszystko wskazywało na to, że papież uzupełnia skład kolegium kardynalskiego przed następnym konklawe. Napisałem do paru kolegów wciąż pracujących na miejscu w Rzymie, zapytałem ich, czy nie wydaje im się, że Benedykt XVI zamierza ogłosić abdykację. Żaden nie podjął tematu. Moja sugestia była według nich fantazją kogoś, kto przeprowadził się za ocean" - relacjonuje Travis.