Sejmowy system głosowania nie działa. Prawie 5 mln złotych wyrzucone w błoto
Kolejne zaskakujące informacje dotyczące Sejmu. Jak niedawno ustaliła Wirtualna Polska, jeszcze w tym roku na Wiejskiej może stanąć płot, który odgrodzi parlament od obywateli. Teraz dowiadujemy się, że nowiutki system głosowania nie działa. A jego cena to, bagatela, 4,7 milionów złotych.
08.09.2017 | aktual.: 08.09.2017 08:41
Najpierw gruchnęła wiadomość o tym, że przed Sejmem stanie płot za 600 tys. zł. Ma mieć wysokość 2,25 m i być wykonany ze stalowych prętów.
Kancelaria Sejmu wystąpiła już o pozwolenie na budowę do stołecznego konserwatora zabytków, który dopuszcza postawienie ogrodzenia.
Okazuje się, że to nie jedyne wydatki związane w działalnością parlamentu. Bo Sejm wymienił stary system głosowania na zupełnie nowy. To miało być "cudeńko": duże, kolorowe ekrany dotykowe, sterowanie pilotem, transmisja głosu przez wbudowany mikrofon oraz ładowanie sprzętów z USB.
Miał być, ale wart 4,7 mln zł system po prostu nie działa - alarmuje "Rzeczpospolita".
Gazeta dotarła do wykonawcy projektu, firmy Asseco Poland. "Testy nowego systemu rozpoczęły się w sierpniu. Z uwagi na wysokie wymagania technologiczne oraz najwyższe standardy bezpieczeństwa wymagane przy tego typu projektach w porozumieniu z Kancelarią Sejmu zdecydowaliśmy się wydłużyć fazę testów. Decyzja o uruchomieniu nowego systemu zostanie podjęta po zakończeniu rozszerzonego procesu testowania" - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Ewa Balicka-Sawiak z Asseco Data Systems.
Wtopa z nowym systemem. "Popełniał proste błędy"
Kancelaria Sejmu również wypowiada się lakonicznie. Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka wyjaśnia, że "uruchomienie systemu może zostać przesunięte na 48. posiedzenie Sejmu, czyli drugie po letniej przerwie".
Światło rzuca na sprawę jednak informatyk, który zna projekt instalacji. Jak nieoficjalnie podaje "Rz", system nie przeszedł testów.
"Popełniał proste błędy w weryfikacji poprawności głosów, co całkowicie wypaczało ich wynik. Całe szczęście, że zostało stare okablowanie i można uruchomić poprzedni system" - zdradza.
Antoni Macierewicz nie do usunięcia. Oto 7 powodów
Sejm wraca po wakacjach
I właśnie stary system jest ponownie instalowany w ławach sejmowych. Jest to dość zaskakujące, bo czasu na testy było sporo. Posłowie mieli bowiem jedne z najdłuższych wakacje w historii.
Przerwa w obradach była w tym roku wyjątkowo długa. 47. posiedzenie Sejmu zaplanowano na 12 września.