Awantura o sejmowy krzyż
Janusz Palikot już rozpoczął pierwszą batalię w sejmie. Lider Ruchu Palikota chce przeforsować pomysł usunięcia krzyża z sali sejmowej. - Jeśli sejm nie zgodzi się na to, by ściągnąć krzyż ze ściany w sejmowej sali obrad, to sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego - stanowczo zapowiedział Palikot w "Kropce nad i".
W sprawie wypowiedzieli się także już premier Donald Tusk i liderzy innych partii. Nie każdy z nas jednak pamięta jak ten przedmiot sporu znalazł się w sejmie. Otóż krzyż został zawieszony nocą, z 19 na 20 października 1997 roku. Po zakończeniu posiedzenia klubu AWS, Tomasz Wójcik wraz z pomocą posła Piotra Krutula samozwańczo zamontowali krzyż na sali posiedzeń sejmu. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery filmujące salę plenarną.
Sposób w jaki krzyż znalazł się w sejmie był zawsze jednym z argumentów przeciwników tego symbolu w parlamencie. Zawieszony „metodą faktów dokonanych” i bez uzyskania odpowiedniego pozwolenia dziś budzi znów olbrzymie kontrowersje w sejmie.