Sejm zajmie się wnioskiem PO o odwołanie ministra Szyszki
Sejm na środowym posiedzeniu zajmie się m.in. wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra środowiska Jana Szyszki. Inicjatywę Platformy popierają Nowoczesna i PSL, natomiast PiS zapowiada, że będzie bronić swojego ministra. Kukiz'15 jeszcze się waha.
We wniosku o odwołanie Szyszki posłowie PO skrytykowali uchwaloną w połowie grudnia ub.r. nowelę ustawy, która pozwoliła prywatnym właścicielom ziemi na wycinkę drzew na swoim terenie bez zezwoleń.
Platforma negatywnie oceniła też zmiany personalne w podległych ministerstwu instytucjach, np. Państwowej Radzie Ochrony Przyrody. Wniosek PO nie uzyskał poparcia sejmowej komisji środowiska.
Kukiz'15 się waha, PO i PSL już wiedzą
- Na pewno będziemy za odwołaniem ministra Szyszki, co do tego nie mamy żadnych wątpliwości - zadeklarowała wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Również rzecznik PSL Jakub Stefaniak powiedział, że ludowcy nie widzą żadnego powodu, aby bronić ministra Szyszki. Wicemarszałek Stanisław Tyszka stwierdził, że Kukiz'15 podejmie decyzję w sprawie Szyszki we wtorek na posiedzeniu klubu.
Od 1 stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą.
Zmiany w prawie to efekt inicjatywy posłów PiS-u
Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany, został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Efekty jej wprowadzenia wzbudziły społeczne protesty. PiS złożył już kolejny projekt zmian, który czeka na rozpatrzenie w komisji.
W pisemnej odpowiedzi na wniosek Platformy resort środowiska wskazał, że znowelizowana ustawa o ochronie przyrody, która funkcjonuje od 1 stycznia, była projektem autorstwa posłów PiS, a nie ministra Szyszki. Zwrócono jednocześnie uwagę, że zdaniem ministra nowe przepisy wprowadzają "bardzo dobre rozwiązania" i "zwracają właścicielom prawo do gospodarowania zielenią według własnego uznania".
Zgodnie z konstytucją wniosek o odwołanie ministra może być złożony przez co najmniej 69 posłów. Sejm odwołuje ministra większością ustawowej liczby posłów.