Gorąco na Wiejskiej. Spięcie Czarnka z posłem opozycji
Sejm w czwartek przyjął ustawę budżetową na 2023 rok. Jednym z jej elementów są dodatkowe środki na TVP. Tuż przed głosowaniem doszło do spięcia ministra Przemysława Czarnka z posłem KO Adamem Szłapką. - Jednym głosowaniem dajecie 3 miliardy publicznych pieniędzy na szczujnię i na ściek - grzmiał z mównicy Szłapka. - To wy dziadowaliście na nauczycielach. My dajemy podwyżki - krzyczał minister.
Sejm w czwartek przyjął ustawę budżetową na 2023 rok. Zgodnie z nią dochody budżetu w przyszłym roku wyniosą 604,7 mld zł, wydatki 672,7 mld zł, a deficyt nie powinien przekroczyć 68 mld zł.
Za ustawą głosowało 232 posłów, przeciw było 219. Po głosowaniu na sali rozległy się okrzyki triumfalne okrzyki ze strony ław posłów PiS: Jarosław, Jarosław!
Dziś w Sejmie - według zapowiedzi - ma odbyć się także pierwsze czytanie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Relacja z gali Herosów
"Jednym głosowaniem dajecie miliardy na szczujnię i na ściek"
Podczas składania wniosków formalnych Adam Szłapka z sejmowej mównicy - wskazując na ławy PiS - mówił, że nie chcieli rozmawiać o podwyżkach dla nauczycieli, o podwyżkach dla lekarzy, o psychiatrii dziecięcej i onkologii dziecięcej. Zdecydowali za to o dodatkowych pieniądzach dla TVP. - Jednym głosowaniem dajecie 3 miliardy publicznych pieniędzy na szczujnię i na ściek. Na TVP. Telewizja publiczna powinna być w tej formie zlikwidowana. A wy ich karmicie, to jest wasz aparat partyjny, to jest wasza propaganda. Hańba! - grzmiał poseł KO.
Przemysław Czarnek w odpowiedzi stwierdził, że PiS nie tylko chce rozmawiać o podwyżkach dla nauczycieli, ale także o nich decyduje. Według niego "w czasie rządów PO-PSL nie wzrosły nauczycielskie pensje". - I pan bezczelnie wychodzi tutaj i mówi, że my nie chcemy rozmawiać o podwyżkach dla nauczycieli? To wy dziadowaliście na nauczycielach. My dajemy podwyżki - krzyczał minister. W te było słychać oklaski poparcia pozostałych posłów PiS.
