Sejm wstrzymuje dokumenty prof. Wiącka? "To dziecinne"
W czwartek Adam Bodnar kończy swoją misję jako Rzecznik Praw Obywatelskich. Sejm wskazał na jego następcę prof. Marcina Wiącka. - W tej materii jest zdumiewające zjawisko. Sejm przekazuje dokumenty do Senatu. Z ostatniego posiedzenia wszystkie dokumenty dotarły, tylko nie profesora Wiącka, choć regulamin mówi, że Sejm powinien je przekazać niezwłocznie - ujawnił w programie "Tłit" Tomasz Grodzki. Powiedział, że kandydaturą Wiącka Senat miał się zająć na najbliższym posiedzeniu, ale "jak dokumenty nie dotrą, to ten punkt zostanie usunięty". - Mam wrażenie, że to kwestia jakiegoś dealu między wyborem prof. Wiącka a pana Nawrockiego na prezesa IPN. (...) Być może to jest jakaś układanka. To jest dziecinne - dodał.