Sejm planuje wydać 2 mln złotych na nowe tablice. "Wszystkich zamurowało"
Jak czytamy w projekcie budżetu Kancelarii Sejmu na przyszły rok, zakup "wyświetlaczy wielkoformatowych" pochłonie blisko 2 mln zł. Posłowie opozycji są zszokowani wysokością kosztów nowych tablic.
- Widząc tak wysoką kwotę, pomyślałem, że Kancelaria chce kupić kilkadziesiąt urządzeń, być może na potrzeby nowego budynku dla komisji sejmowych. Zapytałem szefową Kancelarii Sejmu o liczbę wyświetlaczy, a gdy udzieliła odpowiedzi, wszystkich nas zamurowało - powiedział "Rzeczpospolitej" poseł PO Tomasz Głogowski.
Jak się okazało, 2 miliony złotych zostaną przeznaczone na zakup... dwóch tablic, które zawisną w sali plenarnej. Jak tłumaczyła Agnieszka Kaczmarska, nowe wyświetlacze, po milion złotych za sztukę zostaną zakupione, gdyż stare "coraz bardziej szwankują". Nie potrafiła jednak wyjaśnić, skąd wzięła się tak wysoka cena nowego sprzętu. Jak podaje dziennik, koszt ekranów o wymaganych parametrach wynosi od 50 do 100 tys. zł.
Centrum Informacyjne Sejmu podkreśla, że prace nad projektem budżetu Kancelarii Sejmu na 2019 roku są dopiero na wstępnym etapie i w tej chwili trudno odnieść się do projektu.
Zobacz także: Małgorzata Wassermann: "Nie jestem przywiązana do ław sejmowych"
"Kancelaria Sejmu wybierze rozwiązanie najtańsze spośród spełniających wymogi techniczne, a dotychczas użytkowane wyświetlacze po ich demontażu z sali obrad będą nadal wykorzystywane przez Kancelarię Sejmu w miejscach nieco mniej newralgicznych: do wsparcia prac komisji sejmowych" - czytamy w oświadczeniu.
CIS zaznacza również, że wiszące w sali plenarnej wyświetlacze są tam już od 8 lat, co zwiększa ryzyko ich awarii. Dotąd wymieniano sejmowe tablice z podobną częstotliwością - te zamontowane w 2002 roku zostały wymienione w 2010 roku.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl