PolskaSędzia Józef Dolhy: Stanisław Kania członkiem grupy przestępczej, która wprowadziła stan wojenny

Sędzia Józef Dolhy: Stanisław Kania członkiem grupy przestępczej, która wprowadziła stan wojenny

Stanisław Kania był członkiem grupy przestępczej, która wprowadziła stan wojenny - twierdzi, w zdaniu odrębnym od wyroku, sędzia Sądu Najwyższego Józef Dolhy. O sprawie pisze "Nasz Dziennik". Pierwszy sekretarz KC PZPR Stanisław Kania - w kwietniu tego roku - został uniewinniony od zarzutu udziału w grupie przestępczej. Śledczy zarzucali Kani, że podpisał dwa dokumenty przygotowujące stan wojenny i przewidujące m.in bezprawne pozbawianie wolności.

Sędzia Józef Dolhy: Stanisław Kania członkiem grupy przestępczej, która wprowadziła stan wojenny
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

27.08.2014 | aktual.: 27.08.2014 03:55

Gazeta przypomina, że odrzucona przez Sąd Najwyższy kasacja została złożona przez IPN, a dotyczyła sprawy uniewinnienia Kani. Z wyrokiem nie zgodził się sędzia Józef Dolhy.

"Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na udział oskarżonego Stanisława Kani w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który miał na celu popełnianie przestępstw" - pisze Dolhy w sporządzonym niedawno pisemnym uzasadnieniu wyroku.

"Jeśli oskarżony ma świadomość celu i form działania, sam udział w związku przestępczym jest wystarczający dla przypisania sprawstwa" - wskazuje sędzia.

Kania niewinny?

W kwietniu zapadł wyrok. Sądy wszystkich instancji są zgodne: nie ma wystarczających dowodów na winę Kani. Sędzia Rafał Malarski uzasadnia postanowienie o oddaleniu kasacji pionu śledczego IPN tym, że z wielu wariantów sędziowie musieli wybrać najkorzystniejszy dla oskarżonego.

Stanisław Kania nie krył zadowolenia. Przekonywał, że kilka lat czekał na takie orzeczenie. - Nareszcie finał, nie pozostało nic innego niż Sąd Ostateczny - mówił był pierwszy sekretarz KC PZPR.

Zdecydowanie mniej zadowolony jest pion śledczy IPN, choć prokurator Bogusław Czerwiński do porażki się nie przyznaje. Tłumaczy, że postanowienie nie zapadło jednomyślnie, zatem z punktu widzenia oceny prawnej, nie jest to sprawa jednoznaczna.

Wszystko wskazuje jednak na to, że to ostatni akord sądowy sprawy wprowadzenia stanu wojennego. Wcześniej proces Wojciecha Jaruzelskiego został bowiem zawieszony z powodu jego złego zdrowia. Po śmierci Jaruzelskiego sąd ma umorzyć dotyczące go procesy.

Również z powodu stanu zdrowia, Sąd Apelacyjny zawiesił w minionym roku proces odwoławczy byłego szefa MSW 88-letniego Czesława Kiszczaka, skazanego przez Sąd Okręgowy na dwa lata więzienia w zawieszeniu za udział w tej grupie przestępczej. Sąd Okręgowy uznał, bowiem, że stan wojenny był nielegalny i wprowadzono go niezgodnie nawet z prawem PRL-u. A jego konsekwencją były ofiary śmiertelne.

historiaprlśmierć
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)