Scholz sprzeciwia się żądaniom Rosji. "Od zawsze chodziło o to"
Olaf Scholz podkreśla konieczność wzmocnienia ukraińskiej armii po zakończeniu konfliktu, aby zapewnić jej bezpieczeństwo. - Nie można zaakceptować żądania Rosji, by Ukraina została zdemilitaryzowana - powiedział kanclerz.
Szczyt w Londynie. Śledź najnowsze informacje w NASZEJ RELACJI NA ŻYWO
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, po zakończonym szczycie w Londynie, zaznaczył, że kluczowym celem sojuszników jest zapewnienie Ukrainie silnej armii po wojnie. - Podstawą wszystkiego będzie silna ukraińska armia - podkreślił Scholz, wskazując na konieczność obrony przed przyszłą agresją.
Scholz wyraził zdecydowany sprzeciw wobec rosyjskich żądań dotyczących demilitaryzacji Ukrainy. - Nie można zaakceptować żądania Rosji, by Ukraina została zdemilitaryzowana - powiedział kanclerz, podkreślając suwerenność Ukrainy jako demokratycznego kraju europejskiego.
Kanclerz Niemiec zasugerował, że przerwa w walkach mogłaby stać się punktem wyjścia do potencjalnych rozmów pokojowych. - Rosji od zawsze chodziło o to, żeby zainstalować w Ukrainie rząd, który będzie tańczyć, jak mu Rosja zagra. Na to nie można się zgodzić - dodał, podkreślając, że Ukraina postanowiła dążyć do członkostwa w Unii Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen. Koziej przed prorosyjskimi rządami. Mówi, co powinna zrobić UE
Szczyt w Londynie
W Londynie zakończył się szczyt poświęcony Ukrainie, obronności i bezpieczeństwu, w którym uczestniczyli przywódcy kilkunastu krajów europejskich, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polskę reprezentował premier Donald Tusk. Spotkanie miało na celu omówienie strategii wsparcia dla Ukrainy w obliczu trwającego konfliktu.