PolskaSchnepf: Możemy się spodziewać wśród ofiar obcokrajowców

Schnepf: Możemy się spodziewać wśród ofiar obcokrajowców

- Sierpień to miesiąc europejskich wakacji i miliony turystów z całej Europy zjeżdżają się do Barcelony, która jest jednym z centrów turystyki. Możemy się też spodziewać wśród ofiar obcokrajowców - mówił były ambasador Polski w Madrycie oraz w USA Ryszard Schnepf w TVN24 BiS i TVN24.

Schnepf: Możemy się spodziewać wśród ofiar obcokrajowców
Źródło zdjęć: © PAP | Andreu Dalmau

17.08.2017 | aktual.: 17.08.2017 22:10

"Hiszpanie są głęboko doświadczeni"

- Nie możemy myśleć o całkowitym uniknięciu ataków terroryzmu. To są sytuacje, które nawet przy dużej liczbie informacji nie dostarczają materiału, który mógłby wyeliminować całkowicie tego typu zjawiska. Musimy być na to przygotowani i wzmóc starania oraz współpracę międzynarodową, żeby unikać tego typu sytuacji - ocenił Ryszard Schnepf.

Były ambasador Polski w Madrycie przypomniał, że "Hiszpanie są głęboko doświadczeni" atakami terrorystycznymi.

- To są lata zmagania się z terroryzmem różnych kolorów i z różnych powodów. Wbrew potocznym sądom, które mówią o tym, że Hiszpanie są emocjonalni, spontaniczni, ale mało zorganizowani, Hiszpanie to niezwykle rozsądny i zdyscyplinowany naród. Jestem przekonany, że stawią czoła i tej również sytuacji. Ponieważ potrafią się dobrze zorganizować, potrafią zrozumieć także tak tragiczne zjawiska. A służby hiszpańskie są niezwykle efektywne - podkreślił Schepf.

Zamach w Barcelonie

Co najmniej 13 osób zginęło, a ponad 50 zostało rannych w zamachu terrorystycznym w Barcelonie - podały katalońskie władze. Nie ma informacji o poszkodowanych Polakach.

"Możemy potwierdzić śmierć 13 osób i ponad 50 rannych" - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych katalońskiego rządu Joaquim Forn.

Policja ewakuowała sklepy oraz restauracje w rejonie ulicy La Rambla.

Jedna osoba podejrzana o udział w zamachu terrorystycznym w Barcelonie zginęła w wymianie ognia z policjantami - podał Reuters, powołując się na gazetę "La Vanguardia".

Do wymiany ognia, jak podaje gazeta, doszło w mieście Sant Just Desvern, leżącym pod Barceloną.

Wcześniej katalońska policja poinformowała, że aresztowano jedną osobę podejrzaną o udział w zamachu. Nie wiadomo, ile osób było zamieszanych w przeprowadzenie czwartkowego ataku w Barcelonie.

Źródło: WP, TVN24

hiszpaniazamachbarcelona
Zobacz także
Komentarze (43)