Schetyna o Biedroniu: "populista". Biedroń: "niech on przestanie się mazać"
Grzegorz Schetyna i Robert Biedroń "wymienili" uprzejmości na antenie Polsat News. Obaj politycy są przekonani, że to ich ugrupowanie wygra w wyborach parlamentarnych i są podkreślają, że ich adwersarze mogą mieć kłopoty w nadchodzących miesiącach.
Jako pierwszy w programie Bogdana Rymanowskiego wystąpił lider PO. Schetyna z przymrużeniem oka odniósł się do propozycji Biedronia, który niedawno zaoferował mu tekę wicepremiera w swoim przyszłym rządzie. Z uśmiechem przyznał, że byłaby to "dobra praca".
- Nie on będzie decydował, tylko wyborcy. Dobry obyczaj nakazuje układanie mapy politycznej po wyborach. (...) 8 miesięcy przed wyborami Biedroń chce chyba tylko podkreślić, że na pewno będzie w Sejmie, ale nie będzie mu łatwo, bo będzie musiał odpowiadać na pytania. Teraz to karnawał, obietnice. To wszystko brzmi fajnie na początku - potem przychodzą konkrety. Nie wystarczy uśmiech i machanie rękami do wyborców - ocenił. - Na razie zobaczyłem dobrze wyreżyserowane przedstawienie z masą obietnic, a potem konferencję na tle samochodu służbowego - dodał.
Schetyna nazwał również lidera Wiosny "populistą" i "prowokatorem". Podkreślił również swoją rolę na scenie politycznej. - Będę bardzo spokojnie odpowiadał na takie prowokacje. To ja jestem szefem największej partii opozycyjnej i ja walczę z PiS-em, z populistami i aby zapobiec polexitowi - wyliczał.
Zobacz także: Mocny wpis Tuska po ataku na Ogórek. Minister PiS odpowiada
Biedroń pewny swego
Biedroń wystąpił w innym segmencie programu, mijając się ze Schetyną w studiu. Nie przeszkodziło mu to odnieść się do zarzutów, jakie pod jego adresem skierował lider PO. - Po co on się maże? Niech ochłonie. (...) "To populizm, ale skopiowany z PO” - tak mówił o naszym programie sam pan Schetyna - odparował szef partii Wiosna.
Robert Biedroń jest również przekonany, że sondaż, w którym jego ugrupowanie otrzymało 14 proc. poparcia realnie oddaje nastroje społeczne. - Nie można ludziom podcinać skrzydeł. Jeśli czują, że nadchodzi zmiana, to dobrze. Potrzebna jest świeżość – politycy, którzy od lat siedzą w Sejmie nie mają poczucia rzeczywistości - stwierdził.
Zdaniem Biedronia, w najbliższych tygodniach mogą ukazać się badania, które będą dawały Wiośnie w granicach 7-8 proc. poparcia. Przewiduje, że zostaną one "kupione" przez jego przeciwników. - Oni się wszyscy boją, mamy 14 proc. Też bym się bał. Wiadomo, że to będzie "ściema” - zaznaczył. Biedroń wierzy, że w wyborach do europarlamentu jego partia zdobędzie przynajmniej 10 mandatów, a przed wyborami krajowymi urośnie do rangi lidera na polskiej scenie politycznej.
"Wiosno, napierdzielaj!"
Szef Wiosny podkreślił też, że działalności jego partii nie finansuje Janusz Palikot. - Pieniądze na kampanię wziąłem od Polek i Polaków. Palikot nie wspierał mnie ani złotówką, ale kilka dni temu wpłacił tysiąc złotych. Dziękuję, Janusz! - wyjaśnił.
Rozmowę z Bogdanem Rymanowskim Biedroń zakończył osobliwą odezwą. - Wiosno, napierdzielaj! Zima trwa za długo. Nie zatrzymujcie Wiosny! - apelował.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl