Schabowy ze stacji benzynowej. Sprytny sposób na zakaz handlu w niedzielę
Im bliżej do pierwszej niedzieli z zamkniętymi sklepami, tym więcej sposobów, by ominąć zakaz handlu. Co ma zrobić klient, który zamarzy w niedzielę o pęcie kiełbasy, schabie na kotlety, albo o kilku plastrach polędwicy sopockiej? To proste. Iść na stację benzynową.
Pierwszy w kraju sklep mięsny przy stacji benzynowej już działa. Mieści się w Szczecinie, na stacji Lotos, w pobliżu Szosy Stargardzkiej. Otwarto go 1 marca - akurat tego samego dnia weszła w życie ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele.
- Naszym celem nie jest handel w wolne niedziele, mimo że prawo daje nam takie możliwości – zapewnia Mariusz Borawski, prezes firmy Bohun do której należy sklepw rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl. – Wspólnie z naszymi partnerami chcemy przetestować nowy koncept sklepu mięsnego z bogatą ofertą asortymentową, uzupełnioną o kawę, przekąski, słodycze. Pierwsze reakcje klientów są entuzjastyczne - dodaje.
Zobacz też: Najubożsi nie zapłacą za termomodernizację domów. Ważne słowa wiceministra
Sklep na stacji działa nieopodal marketów Netto i Lidl. Jednak te, w przeciwieństwie do mięsnego na stacji w najbliższą niedzielę będą musiały zamknąć podwoje. – W obu sklepach dyskontowych nie ma stoisk mięsnych – zauważa prezes Borawski. – Nasza oferta będzie dla mieszkańców swoistym uzupełnieniem, bo znajdą tu produkty, których nie kupią w Lidlu czy w Netto.
Produkty firmy Bohun można było dotąd kupić w sklepach delikatesów Piotr i Paweł, oraz Sano. Firma ma też sklepy pod własnym szyldem.
Wygląda na to, że sucha krakowska i pręga wołowa nie będą jedynymi produktami spoza branży petrochemicznej, które będzie w niedziele kupić na stacjach. Jak informowaliśmy na początku stycznia, do poszerzenia działalności przymierza się także Orlen.Koncern postanowił zająć się także sprzedażą hurtową mięsa i wędlin, alkoholi i napojów bezalkoholowych, wyrobów tytoniowych, cukierniczych, sprzętu RTV i AGD, kosmetyków, farmaceutyków a nawet obuwia i biżuterii.